Moniu, Wszystkie liście od dołu do owoców wytnij. pozostałe ponad owocami zostaw.

To i dla mnie dobra, prosta rada. Nigdy nie wiem jak sobie z pomidorkami radzić. Heneczko, a koktajlowe tak samo, bo mój J to tylko o takie prosi z ogrodu?

Koktajlowym podobnie, i dodatkowo usuwasz żółte liście jak się trafią na górze.

Haniu a koktajlowe prowadzisz na jeden pęd, czy bocznych nie usuwasz ?..Ja prowadzę na jeden ale owoców to za dużo nie bedzie.... w ubiegłym taki miałam gaszcz ,że w tym popróbowałam\ na jeden

Haniu, mam pytanko do doświadczonej ogrodniczki, czyli do Ciebie
Czy należy wykonać jakiś zabieg dla cebuli, żeby szła w cebulę a nie w szczypior?
Mam na myśli "łamanie" szczypioru
I jeszcze jedno pytanie... kiedy wykopuje się czosnek? Robiłam mu supły około 3-4 tygodni temu To jeszcze z rozpędu... czy ścinamy już truskawki?
Z góry dziękuję
Haniu, u mnie też błoto na działce i jeszcze na dodatek zimno. Nie da się pielić, wszystko się lepi... nie lubię tak
Życzmy sobie słoneczka i ciepełka troszkę

Dziś mi sie słoneczko około południa pokazało, co prawda z chmurami ale jednak. I na ten czas trafiłam w ogród!

Asiu. Nie wiem jak u Ciebie z czosnkiem. Ja swój dziś wykopałam, bo połowa była spleśniała. Czosnek rósł aż do stycznia, a potem mrozy i odwilże. Ale do ogórków mi wystarczy.

Swoje czosnki musisz zobacvzyć na próbę. Asiu, Wykop losowo jakiś i zobacz jak sie ma, jak jest juz ciemna okrywa na główce, to można wykopywać, Mój dodatkowo zaczął się pokładać na grządce.
Truskawki po owocowaniu ścinamy. Za kilka dni wypuszczą młode listki i będą uwolnione od porażonych liści. To samo z poziomkami.

Co do cebuli, Powinna sama sie załamac. Żeby szła w cebjulę, dobrze by było odkopac ją z ziemi, żeby prawie cała była na wierzchu, Ale ja nie wiem do końca czy tak jest, bo cebule sdadzę tylko na szczypiorek, kupiłam dymkę i co 2 tygodnie sadzę, a potem wyrywam razem z cebulką. i stale mam swój własny szczypiorek. A cebule w główkach kupuje na giełdzie jak już są jesienne zbiory.
Selery też odkopujemy u nasady, albo podcinamy boczne korzonki, wtedy idzie w bulwę.

Pomidory koktajlowe trzeba ciut ograniczać, szczególnie te wysoko rosnące. Bo są i takie karłowe. Najlepiej je zasadzić do wiszących donic. wtedy cały busz mamy na wysokości oczu.

Dziękuję za słoneczko.

Hanu, a te białe kwiatki z tyłu to rumianek? Rudbekia ładna, ja w tym roku nie wysiałem

Pokaż zdjęcia bławatka ze złocieniami Bo pamiętam jak mówiłaś że będziesz je razem wysiewać

Haniu, bardzo Ci dziękuję Jutro wyrwę jeden czosnek na próbę

Haniu, powiedz- czy rudbekia (ale ta wieloletnia) ma nasiona? W sensie czy da się je zebrać i one po wysianiu wschodzą czy tylko można ją rozmnażać przez podział?

Radku, rabatka z bławatkiem nie wysiana, niestety, Nasiona czekają na zmiłowanie.
Złocienie rosły w innym miejscu i nie zdążyłam ich wiosną przenieść na wspominaną rabatę, Teraz mam chaotycznie przez to. Bo bławatki, nie wysiane, złocienie juz scięłam, żeby się bardziej nie wysiewały, kwitną maki, też gdzie indziej; i za chwilę będą pysznogłówki, rudbekie i jeżówki. Jak zapełni się rabata kwiatkami to cyknę fotkę, Na razie jest zielono. Razem z koprem.


Rudbekii jest kilka rodzai. Taka co nie trzeba siać, wychodzi z kłącza to nazywa się błyskotliwa. Jeszcze u mnie nie kwitnie. Pewnie można ją rozmnażać przez wysiew, ale ja mam w jednej kępie, i nasion nie zbieram, odbija zawsze z korzeni.

Teraz zaczęła ta, co się wysiewa, dziś dwie stare, wywaliłam, bo liście były nieciekawe, i mi psuły cały efekt. Najlepiej je traktować jako dwu-3-letnie.

Jest jeszcze naga- ta rośnie do 2 metrów w górę. Tej nie lubię.