Asiu, Radku. Wcale nie kłamię. U mnie jak widać na fotkach busz na 100 fajerek! Nie mam tak pięknie urządzonego ogrodu jak Asia. Na samym środku zawalidroga czyli szklarnia już rachityczna, muszę ją jakoś "przyozdabiać" żeby nie było widać popękanych szyb. Czasami się nie udaje i widać. Ale ja już jej naprawiać nie będę.
Może kolejny właściciel działki zrówna ją z ziemią?

Ale póki co mnie służy i w takim wydaniu. oprócz pomidorków wyrosła mi 1,5 metrowa różyczka z patyczka Musiałam ją nagiąć, żeby fotkę cyknąć.

Cięcie róż odmładza je i nie ma co się nad nimi rozczulać, ale naparstnice?! Jednym słowem poszalałaś. Znam to uczucie - nazywa się 'raz kozie śmierć' bo odrośnie, wysieje się.
Zanadto rozczulamy się nad roślinkami, bo jakoś szkoda. Ale sekator od czasu do czasu zdecydowanie musi ciąć, bo inaczej zamiast ogrodu dżungla by była.
Ładną odmianę nachyłka masz. Miałam go kiedyś, ale wypadł, okółkowy za to został, bo twarda z niego sztuka.

hanka_andrus napisał(a)

Ale póki co mnie służy i w takim wydaniu. oprócz pomidorków wyrosła mi 1,5 metrowa różyczka z patyczka Musiałam ją nagiąć, żeby fotkę cyknąć.

Bardzo ładna!

Tak, Basiu! Nie ma co się rozczulać! Jak ciąć, to ciąć. Jutro znów sekator w dłoń. Dużo tego cięcia mam teraz, bo i krzewuszki muszę przyciąć bo już przekwitają, i szałwie się wyłożyły trzeba skrócić, o innych roślinach nawet nie wspominam, bo je mimochodem ogławiam.

Alez Ty masz tych pieknych roslin w ogrodku!
Ja sloneczka nie podesle bo u mnie deszcz i zimno - jakby lipiec zapomnial ze jest w lecie
Pozdrawiam cieplutko

Zojeczko, taki mamy klimat nadmorski. Wszędzie słoneczko i ciepełko, a u mnie deszcz i 15 stopni w południe w dodatku z wiatrem!
I tak ma być do połowy miesiąca.

Haniu ocieplenia Ci życzę. U nas też się ochłodziło - ale nie lubię gorąca i już. Też mam taka różę co wyrasta do 1,8 metra.

Odpocząłeś po tańcach Zbyszku? Na takie dolegliwości po weselu, to najlepszy spacer z pieskiem. Ale Ty to wiesz i beze mnie. Ocieplenia u mnie powyżej 20-tki nie proponują Ale to i dobrze, bo roboty mam dużo, a deszcz skutecznie mnie od niej odgradzał. Hortki nabierają mocy. Jeszcze kilka dni i naparstnica się schowa, albo pójdzie precz z rabatki.

Miłego tygodnia.

pomidory takie duże już masz????????
no no ,ładnie
Mi naparstnica w tym sezonie urosła na 1.50 metra-oszalała chyba
miłego dnia

Witaj Haniu! Tyle strat, i tyle pracy dodatkowej, wiem że szkoda, bo i u mnie róże ucierpiały. Wybieram się do ogrodu plewić i wycinać co już przekwitło i jest połamane. Haniu u mnie kocimiętka przekwitła, czy mam ją przyciąć?,...pozdrawiam