oby był miły Haniu.Po południu nadaja burze

Wzajemnie Haniu, odpoczywaj U mnie obecnie pada deszcz, więc też odpoczywam

Asiu, Basiu, rano mi dolało, i na jutro zapowiedź całodziennego polewania. Obsuwa w robocie ogrodowej, niestety.

Ale za to ogórki rosną.Właśnie tu na pierwszym planie.

Asiu, Basiu, rano mi dolało, i na jutro zapowiedź całodziennego polewania. Obsuwa w robocie ogrodowej, niestety.

Ale za to ogórki rosną.Właśnie tu na pierwszym planie.

hanka_andrus napisał(a)

Miłego weekendu!

Haniu miłego

Miłego Haniu. Czekam na przesyłkę deszczu bo sucho jak nie wiem co.

No i wierszyk się należy

Uwija się w ogrodzie jak w ukropie
nasza koleżanka Hania.
Wszystko obrodziło prawie po kopie
i roboty nie do wytrzymania.

Aby nie mieć pustych przebiegów
- sprytnie sobie wymyśliła
po co ogórki tachać do domu
na miejscu będę kisiła.

Ogórki dobrze zabrać do domu,
jak już ukiszą się zdrowo,
a i na miejscu się przydać mogą,
jak się co zdarzy grillowo.

W powrotnej drodze z "picnic ogrodu",
żeby nie było pusto w bagażniku,
załaduję borówkę, buraki, bukiety,
i kiszone ogórki w słoiku.

Takim sposobem pobyt w ogrodzie
mogę nazywać relaksem,
Tam nie pracuję, doglądam kwiatków,
i śledzę co piszczy w modzie.

ładnie piszecie ze Zbyszkiem Haniu u mnie też pada po trochu ale prace ogrodowe odsunięte też zbieram ogórki ale po troszeczku pozdrówka

hanka_andrus napisał(a)

Piękny skrętniczek, Bożenko, Jak Tobie któryś listek będzie przeszkadzał, to mi podeślij. A po cudzych parapetach nie myszkuję, bo to nie ładnie.

Wyśle jak będzie chłodniej.

Bożenko, polecam się łaskawej pamięci! Ja o Tobie stale myślę, jak Twoje oczy się mają w tym upale. Moje zbyt wysychają, czasami trzeba zakraplać sztuczne łzy.

Aniu-Monte, i ja zbieram nie za dużo z z tego rządka, ale za każdym razem bałagan w kuchni , a roboty przy 3 słoikach tyle samo, co i przy 10-ciu. To wolę te 3 zrobić w ogrodzie.