Czytam, że miałaś troszkę deszczu. Jakby przyszedł do Cię ponownie, przyślij go do mnie
Pozdrawiam serdecznie

Ten deszcz to tylko był w prognozie, w realu wcale go nie było!

Czekam na niego niczym kania.
Pewnie przyjdzie czas, że na nadmiar narzekać będę, ale dziś przydałby się.

Miłego dnia!

Haniu zakupiłam dwie borówki Napiszesz jak je wsadzić? Co dać do dołka i jak głęboki i szeroki kopać? I jeszcze czy sadzić tak jak w doniczce na wysokość, bo ja mam tendencję do głębokiego sadzenia hihi

a u mnie popadalo wreszcie od razu trawa na pastwiskach sie zazielenila

Caluski sle

Oj tak tak przydałby się deszcz...buziam Hanuś spokojnej nocy

Haniu, czy już po remoncie? Wszystko ok?

Hanuś, połowa września a ja wciąż dochodzę do siebie a już niedługo 21 październik i powtórka z rozrywki Dziś byłam na basenie i nabrałam werwy
Zapasy zimowe Twoje prześledziłam, cudów narobiłaś na tę zimę, oby przyszła jak najpóźniej i nie mroźna, najlepiej poprzedzona obfitymi opadami bo będzie źle.
Obawiam się , że przy tej suszy z tego co zabrałaś niewiele się przyjmie, najwyżej latem powtórzymy - ze wszystkimi szczegółami

Macham Hanuś jak tam dobiegłaś do końca rewolucji domowe ? czy już w ogrodzie szalejesz pomalutku ?

Dziewczyny szaleję jeszcze i w ogrodzie i w domu. Ale domowe rewolucje jeszcze na półmetku, chociaż część prac przesunęła się odrobinkę do przodu. Ogrodowo jest ciężko, wody z nieba nie ma.

Jolu, byliny od Ciebie wszystkie żyją, now pozwalam im zaschnac
będzie dobrze.

Czasu brak, bo i w kuchni, i w polu jest zajęcie, a ja na wolnych obrotach przecież.
Buziakuje.

Witaj Haniu ale jesteś szybka. Mam nadzieje że jakoś się odnajdę po powrocie i nadmiar roboty która na mnie czeka, nie przytłoczy mnie. Mam nadzieje że na forum wrócę choć teraz pochłonęły mnie inne tematy. Dla Ciebie żółwik z Pelee point Zrobiłem go na wielkich bagnach na Erie na najbardziej wysuniętej na południe części Kanady. Pięknie tam było. [img size=640x426]