Ja też bardzo się cieszę! Irenko dajesz mi niezłego kopa i siłę do działania. POdziwiam Twoje , Wasze prace i mobilizuję się, Ale dziś odpoczywam, Ogrod mój, od furtki już jakoś wygląda, moge dziś łasuchować!

Miłego Pączkowego dnia.

Śliczna wiosna już u Ciebie Haniu

Agatko, cieszę się, że się podoba. Te krokusy i ranniki są od zawsze w moim ogrodzie, mam je od mojej mamy. I z malej garstki jednych i drugich, rozrosły się w imponującą ilość. Już nawet ich nie traktuję jako moje rośliny chronione, są tam gdzie się p[osieją. W jednym miejscu zanikają w drugim wyrastają. Są nie do zdarcia.

Czego nie można powiedzieć o krokusach z licencją. Te trwają kilka sezonów i ich nie ma. Ale może to tylkomtakie moje odczucie?

Dziś u mnie +5 ale odczuwalne zero. Zostałam w domu przy pączkach.

Fajne te "pączusie" Haniu, mnie w pracy zalewają pączkami
Musze zaprosić ranniki do swojego ogrodu jeszcze ich nie mam,
Przebiśniegi dostałam od mamy i jeszcze dostanę ich więcej, a krokusy dosadzam co roku

Agaztko, ta moja fotka to dla zmyłki. Mam i pączki na stole. Ale to około 400 kalorii jeden, więc uważam na ilość zjedzonych. i ku przestrodze takie zdjęcie.


Mamy ostatni dzień lutego! I to jest optymistyczna informacja. A w prognozie u siebie widzę ochłodzenie. I to dość znaczne, może nie sprawdzi się, bo już wszystko odkryłam.

Czas szykować się do wysiewów.


'

Pączek Królem!
Nic dziwnego,
wszak na stole u każdego!
Patrzę ja na niego czule,
i myślę czy mam lek na bóle?
Czy dam radę iść na tańce?
Musowo dziś robić łamańce
aby zrzucić nadmiary.
Ale gdzie mi tu znaleźć
chętnego do mej pary?
O już znalazłam,
z wiernymi oczami!
Czas wziąć smycz i obróżkę
i iść trenować nóżkę.

hanka_andrus napisał(a)

Ja też bardzo się cieszę! Irenko dajesz mi niezłego kopa i siłę do działania. POdziwiam Twoje , Wasze prace i mobilizuję się, Ale dziś odpoczywam, Ogrod mój, od furtki już jakoś wygląda, moge dziś łasuchować!

Miłego Pączkowego dnia.

Odpoczywać trzeba, ja to nawet muszę wzajemnie się motywujemy smacznego pączusia, choć piszesz, że aż tak cię nie kuszą

Odpoczywam, Irenko. Dzisiejszy ranek chłodny, a i południe niezbyt ciepłe i z wiatrem. Zza mgły widać ciut słońca, może się przetrze, ale już ogród odpadł na dzisiejszy dzień. Posiedzę z Wami.

ODA DO KREPLA

Łoj ty kreplu mój kochany,
tyś we fecie łokompany,
jo mom szmaka durś na Ciebie,
jak Cie wcinom to żech w niebie,
a twój filong z marmeladom,
na kolana przed nim padom,
możesz być popudrowany
a nojlepij lukrowany.
Jo i tak Cie kreplu zjym
we tyn czwortek to już wiym.

Wierszyk po śląsku znaleziony gdzieś w zasobach Internetu.

A może ma ktoś jakiś wierszyk o pączku w innej gadce?

Pączek - klasyczny przepis

Ciasto klasyczne, drożdżowe
z dodatkiem aromatów.

Ale za to nadzienie!
Tu można poszaleć!
Możliwości mnóstwo:
klasyczne z różą- te zmysły burzą!

Oszczędny z dodatkiem ziemniaka
i z marmoladą z pudełka.
Kto je zje, nie narzeka i nie stęka.

Wymyślny- bez nadzienia,
szklanką wykrawany, z dziurką,
z posypką pudrową lub w czekoladzie,
zwany donutem- czeka na was na ladzie.

Frykaśny - to taki,
co wraz z niespodzianką ma różne smaki.
Może być banan, bita piana lub budyń.
Smak tu zależy od wizji gospodyń!

Takie czy inne mają dziś wzięcie,
wszak pościć będziemy w skrytości.
Jedzmy więc pączki, częstujmy zawzięcie,
I radość wśród nas niech gości!