Dzisiaj miało być +9. Więc znów wybrałam się na rabatki. Z frontowej wytargalam wszystkie liście, pełne 2 wory. Z łąkowej, wycięłam trawy i odsłoniłam hosty i liliowce, Wywaliłam kępę lawendy- stara już była i nie odbiła za dobrze po zeszłorocznym cięciu, W to mięjsce pójdzie coś innego.
Jeszcze nie dokońca wyczyszczona ale krokusy z ciemiernikami już dają popis. Przy nastepnej wizycie zrobię zdjęcie.

A tak dzisiaj harcowały pszczółki u mnie.

Uwielbiam ten czas w ogrodzie! Po każdej wizycie odsłaniają się nowe widoki!

Ale, że już, i to już takie łąki krokusowe? Śliczne!

Haniu wspaniale widoki
u nas dzis termometr na chwile zwariowal i +15 pokazal. W zwiazku z tym pracowalam w ogrodku w swetrze

Wprost niewiwrygodne co ja tu widzę! Cudownie!

Uwielbiam takie wiosenne widoki, piękne są.
Ostro się wzięłaś do działania.

Mam wrażenie, że w tym roku wiosna zawitała jeszcze wcześniej niż rok temu. Czy to potwierdza Twój pamiętnik ogrodowy?
Uroki wiosny w Twoim ogrodzie bardzo pozytywnie nastrajają.
Pozdrawiam wiosennie

Ja rok temu pierwszego krokusa mialam 27 stycznia w tym roku COS kolo 14 lutego. W 2017 27 lutego

Ja mam wrażenie, że pogoda za oknem wyraźnie sprzyja roślinom. Przynajmniej u mnie. Ziemia nie była zmarznięta, wszystko rusza do życia zgodnie ze słońcem wbrew kalendarzowi, jeszcze może byc różnie, ale chyba przez najliższe 2 tygodnie niewiele się zmieni na gorsze,

Mnie to odpowiada, ja co roku zaczynam wizyty w ogrodzie około 1 marca, W ostatnich 5 latach widoki prawie się powtarzają.
W ub. roku w ogrodzie byłam 3 marca, ale widoki takie jak wyżej, mogłam mieć dopiero 13-tego.

Zapewne inaczej by się to przedstawiało, gdybym rejestrowała codziennie postępy wiosny w moim ogrodzie.

Tego buszu już nie ma -dziś trawy posprzątałam.

Niesamowita wiosna, ciesze się razem z toba6