Dziękuję wszystkim za miłe słowa powitania.
Dziś pokażę jak zmieniała się jedna z moich rabatek bylinowych. Jest ona cały dzień w cieniu rzucanym przez domek (w stylu góralskim zresztą, ale to taka góralszczyzna rodem z prl-u).
Na początku posadziłam kilka fost i liliowce w miejscu, gdzie wydawało mi się, że jest trochę jaśniej. Hosty oczywiście dały sobie radę (nawet na przepuszczalnej słabej glebie). Gorzej z liliowcami, musiałam je przesadzić na słońce.
A w ich miejsce dosadzone zostały żurawki, też sobie dają świetnie radę. I co najważniejsze przy takich nasadzeniach odpada plewienie.
To zdjęcie chyba z pierwszego sezonu
A to zdjęcie sprzed tygodnia
____________________
Ewa ;
Ogród Ewy G. ; blog http://www.ogrodyewy.pl/