Madzia melduję się w nowym wątku-mam nadzieję, że uda Ci się ogarnąć dwa tematy-o ile u Ciebie już wszystko tak dopracowane-tak tu-cały czas rewolucje!!!
Może i mój tyłek spocznie kiedyś koło Malkulowego tyłka
No sami i nie sami. Udaje się nam na weekendy zabierać kogoś do pomocy. Mama z nami jest zawsze a oprócz tego albo dzieci albo znajomi....i tak sobie dlubiemy w ciągu dnia a potem ognisko...
Śmiejemy się, że zyciu nie mieliśmy tylu ognisk co tu przez ostatni rok.