Te hortki sadzone były chyba w 2014r. Są posadzone co 80cm. jedna trochę mi "uciekła" i jest 90 cm od sąsiadki, ale na pierwszy rzut oka nie widać i też się już ze sobą stykały
Mi też zawsze było szkoda, teraz już wiem, że nie warto ich zostawiać. Na cienkich badylkach kwiaty opadają pod ich ciężarem i nie są takie duże jak na silnych, grubszych pędach. Pociachaj, nie będziesz żałowała, wyrządzisz tylko hortkom przysługę Powodzenia!!
Wszystkie pokazane hortki to Limelight, z tym, że każde są w innym wieku. Pierwsze są już wysokie i mają 5 lat, następne mają ok 3 lat i są tym samym niższe. Cięłam zeszłoroczne pędy na 2, 3 lub nawet 1 oczko.
Ostatnie pokazane bukietówki są najmłodsze, do tego pędy mocno się pokładały, więc postanowiłam skrócić bardziej radykalnie, nie cięłam zeszłorocznych pędów, tylko starsze, żeby nowe pędy rosły na silnych "nogach". Gdybym przycięła tylko zeszłoroczne, pokładające się pędy, cały krzak dalej by "leżał" na ziemi.
Przycięłam te najsilniejsze pędy, w miarę prosto rosnące, wszystkie cienkie i leżące na ziemi wycięłam.
Witam
Przyszłam do Ciebie za sprawą cięcia hortensji a wdepłam na dobre, właśnie skończyłam czytać Twój wątek, dobrze, że w miarę krótki.
Ogród piękny, dojrzały ale pracy ciężkiej nie zazdroszczę.
Widać ile lat trwało jego tworzenie ale rezultat cudny
Pozdrawiam.
Witam, rozgość się Cieszę się, że Ci się podoba. Ciężko było, jeszcze przede mną dużo do roboty, ale można już się cieszyć niektórymi rabatami. Pozdrawiam