Piękne różane widoczki u mnie powoli kończą ale kilka jeszcze w ogóle nie kwitlo. Natomiast 2 w tym sezonie zostaną usunięte i będzie miejsce na nowe

tulucy napisał(a)

Najbardziej podoba mi sie ten widok, bo przedstawia Twoj ogrod jako calosc. Pieknie juz jest, nie wiem co bedzie jak wszystko urosnie x3. Masz w budce lokatora?

Nie mam w tej. To świeża wiosną powieszona, przymierzały się różne, ale chyba jeszcze świeżością pachniała a może za bardzo odsłonięta... tam docelowo ma się wspiąć hortensja, to może wtedy. A jak nie, to przewieszę.

Ścieżka może być, tylko że... rośliny teoretycznie niskie w opisie wybujały mi za bardzo i mam stopniowe nasadzenia odwrotnie, frontem wysokie, z tyłu niskie... Wiesz, co mnie czeka los ogrodnika

tulucy napisał(a)

wiem, jestem niepoprawna - m mi dziś przywiózł, zajrzał do szkółki po drodze z pracy, poprosiłam go

wariatka różana normalnie ;0

Zapomniałam napisać, Fl. (sprawdziłam zamówienie, jednak to była Fl.,
a nie H...y) potwierdziła, że moje Aspirin to nie Aspirin, ale dostanę prawdziwe dopiero jesienią, kopane z gruntu...

No i nie wiem, a oni też nie, co to jest

To F w tym roku trochę wpadek zaliczyło. Moje Marry Ann zamiast Princess Anne też od nich. Zobaczymy na jesieni jak z reklamacji się wywiążą. Zamawiałaś może kiedyś róże z R...P...t?

Iwona, tak, całkiem sporo mam od pani Kamili. Angielki chyba w większości od niej, historyczne, ostatnio na jesieni kupiłam min. Pashminę, Pomponellę, Jasminę.

z R...t miałam dwie pomyłki - dostałam Juno zamiast Ledy (obie historyczne, jasne), stały pewnie obok siebie, nazwa podobna, krótka, można pomylić, ale zaraz dosłali mi gratisowo Ledę.
A potem zamawiałam Jasminę, a dostałam w sumie lepszą Jasminę FC. Tu już dopłaciłam za samą Jasminę, bo brałam jeszcze coś. Jakbym nie brała, to oni chcieli pokryć koszty.

Mają tyle róż w ofercie że pomyłek trudno uniknąć. Ważne jak potem podchodzą do klienta. Dokończyłaś może ścieżkę w warzywkach? Jejku jak mi się dziś nic nie chce... a roboty fura.

Nawet się nie zabrałam za nią od tamtej pory. Dziś mam luksus gorszego dnia, ogarnęłam trochę dom, a teraz leżę na "leżance" i się byczę. Planuję... Podglądam sikorki, jak znoszą żarełko młodym - mamy miot w nowej budce!!!

Ta moja nn to może być albo Diamant albo Keros... wysłałam im nowe zdjęcia, może się wyjaśni. Muszę pomyśleć, gdzie je przesadzić. Zostać w tym miejscu nie mogą, bo dosadzałam je jako Aspirin na dwóch końcach planowanego szpaleru...
No i spytałam, czy - żeby nie czekać do jesieni - mogą mi w zamian wysłać Lensa piżmowe jakieś.