U mnie dziś pusto w chlebaku wyjedzone wszystko, a wczoraj się nie nadawałam do roboty Dziś nastawiłam zaczyn na żurkowy.
A wieczorem nastawię na żytni.

W temacie bluszczu, pozwoliłam mu rosnąć w ziemi i zabił nawet pęcherznice, prawie na amen. Teraz wyrywam ile się da


Współczuje przebojów z zębem. Jak sunia?

Gosiu sunia biedna taka, poleguje, widać, że zdziwiona, smutna, chciałaby coś, a nie może. Leży teraz na schodkach wejściowych, bo chciała na dwór. M z nią siedzi. Kaftanik jej przeszkadza. Ale za kotem pogoniła trochę

Wcale nie dziwię, decyzji gdy taką ziemię zobaczyłaś


Jeszcze w zasadzie zimno a u Ciebie takie bogactwo kwiatów... już


Pomiziaj sunię

Sunia miziana non stop zuch dziewczynka, siusiu na dworze zrobiła, chciała wyjść sama. A doktor uprzedzał, że podłoga dzis cała jej... A tu pozytywne zaskoczenie

Ważne by na fotele nie wskakiwała. Kilka razy przerabiałam takie operacje i tylko raz nie upilnowałam. Nasłuchałam się potem od weta

Cholibka, wskakuje na kanapę sama. Ano nic, dziś idziemy na zastrzyk, to niech sprawdzi od razu.

Masz tę kocimiętkę u siebie???

Mieć mam, ale chyba na żadnej fotce jej nie ma Potem zrobię i wrzucę i dam Ci znać

tulucy napisał(a)

Mieć mam, ale chyba na żadnej fotce jej nie ma Potem zrobię i wrzucę i dam Ci znać

Super! Dzięki!