Wychodziłam na ogród w stanie dobrym, wróciłam w gorszym, wzięłam przeciwbólowe jednak. Ale ja tak mam po znieczuleniu miejscowym.
Ania jak nigdzie nie będzie, to spróbuj pogadać z nimi, oni dostarczają do wielu szkółek swoje rośliny. A w ogóle to pewnie nawet nie ich produkcji, tylko z Pęchcina może być.
Przestrzały są tylko w młodych ogrodach. Potem trzeba robić wycinki i wraca się do punktu wyjścia. I tak w koło Macieju.
Który chleb jest twoim najulubieńszym?
Z tej przywarzywnikowej rabaty wyciągnij te donice coś je tam przed mężem pochowała. Busz od razu zniknie.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz