agniecha973
11:51, 20 sty 2012

Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Ja tak samo, Ewo. U mnie powojniki też słabo, ale trochę w tym winy psów, trochę zbiegu okoliczności. Mnie cały czas interesuje czy ktoś uprawiał powojniki na leżąco. Mam jakąś taką wizję, że puszczam na ziemię bluszcz a na wierzch powojnik. I nie wiem czy ktoś to sprawdzał. Na kratkach powojniki już mniej mnie kręcą, chyba że też w jakimś towarzystwie.