Magiczne gąbeczki, żółta ściereczka do okien i luster są u mnie hitem. Najnowszym moim odkryciem jest mop parowy, nie wyobrażam sobie teraz innego mycia podłogi mimo, że wcześniej gotowałam wodę w czajniku i myłam na gorąco.
Tylko jedna azalia ładna się ostała, ładnie kwitnie, praktycznie nie ma śladu po przymrozku, ta która się najdłużej zbierała. Jak widać, nie ma się co cieszyć gdy wiosną roślinki szybko kwitną. A no i jedna wielkokwiatowa.. Z tych późnych oczywiście
____________________
Ania Ogród z plażą okolice Wrocławia
Żółtą ściereczkę też niedawno odkryłam, sprawdza się. Ale mopa parowego jeszcze się nie dorobiłam. Za to kupiłam właśnie myjkę do bruku karchera, będę testować niedługo na podjeździe i tarasie jak dojdzie.
____________________
Ania Ogród z plażą okolice Wrocławia
Wiem, że to marne pocieszenie, ale u mnie jest podobnie. W tym sensie, że większość roślin się zbiera bardzo powoli po ataku mrozu. W tym tygodniu dwie noce znowu były z minusem, co ruszyło dostało po raz kolejny
Ojej, Magara, bardzo współczuję, biedne rośliny, oby wszystko odzyło. U nas na szczęście nie zapowiadają już minusów. Kupiłam pomidory, ogórki, sałatę, trochę posiałam, zimnej zośki już być nie powinno, przynajmniej u nas.
____________________
Ania Ogród z plażą okolice Wrocławia