Ja mam rzeczkę po dwóch stronach chodnika wejściowego do domu. Z jednej strony przycięłam liście jak obcinałam stipy, z drugiej strony zostawiłam to sobie "na później" i nie wiedzieć czemu, gdzieś mi to umknęło. Powiedzmy więc, że był to zamierzony eksperyment

Te obcięte wyglądają super, te nie- jakby pies na nich regularnie drzemki urządzał...