Napisałam jakiś czas temu do Danusi, odpisała mi tydzień temu. Że sama nie umie nic z tym zrobić (rozumiem w pełni), a Michał jest za granicą... Na tym korespondencja prywatna niestety się urwała.
Rozumiem, że Danusia jest osobą zajętą, ma wiele zawodowych i życiowych aktywności, które należy zrozumieć, ale sądzę, że forum jest i pozostanie już niestety bez wsparcia technicznego
Osobiście mnie to martwi i mocno zniechęca...
Daga, mnie też zniechęca na maksa... Teraz trafiam na nowe wpisy właściwie przypadkiem...
Gdyby nie fakt, że nam zależy na kontakcie i go szukamy, to forum by umarło... Jego główną zaletą - poza możliwością prezentowania ogrodów i czytania rad - był żywy kontakt z innymi. Teraz to jest niemożliwe...
Wprowadzenie odpłatnego dostępu do forum to będzie gwóźdź do trumny. Jak się za coś płaci to się wymaga. Skończy się rezygnacją części osób. Jak po komunikacie Muska o wprowadzeniu odpłatności za Twittera.
Nie przypominam sobie żebym deklarowała dorzucanie się do kosztów prowadzenia forum. Nie wiem w czym imieniu to proponujesz i w jakiej kwocie?
Forum umiera przede wszystkim dlatego, że opuściła je Danusia i grupa osób, która bezinteresownie odpowiadała na pytania nowych osób, pomagała i prowadziła wątki tematyczne. Prawie nikt już tego nie robi.
Bożena,
Przeczytałam ponownie.
"jesteśmy w stanie dorzucić się do kosztów prowadzenia forum"
Kim są "my"? Zrozumiałam "my, forumowicze". Jeśli to ktoś inny to wyjaśnij proszę kto?
Nigdy nie mówiłam o odpłatnym dostępie do forum, jeśli tak uważasz znajdź gdzie o tym mówię. Po pierwsze:
był taki dzień, gdzie nie działało forum i wtedy w kilka osób, nie pamiętam w którym wątku, wypowiadało się łącznie ze mną, że szkoda byłoby utracić to forum na zawsze i ewentualnie część forumowiczów wypowiedziała się, że chętnie zgodziłaby się na opłacenie domeny, co wychodzi ok 100-150 zł ROCZNIE, aby tylko to forum działało. Po paru godzinach czy jednym dniu forum ożyło.
Po drugie
część osób, aby forum działało poprawnie wyraziło chęć i ja również, żeby ze względu na problemy techniczne w jakiś sposób wesprzeć pracę moderatora i zadałam pytanie (cytuję):
"Do moderatorów - jesteśmy w stanie (przynajmniej jakaś część) ponosić regularne wpłaty na obsługę tego forum. Jaki byłby to koszt miesięczny? "
Sama byłam moderatorem na pewnym forum wiele lat z potrzeby serca i bezpłatnie, ale wiem ile to czasu i pracy potrzeba. Nikogo do niczego nie namawiam, ani nie wymuszam, nie wiem dlaczego poczułaś się urażona.
Ten kto będzie miał taką potrzebę i chęci w ramach pro publico bono. Dyskusję uważam za zakończoną.