
Dziękuję Danusiu. W międzyczasie pogrzebałam w necie i wsadziłam je razem, tj. co pół metra po prostu. To moje pierwsze róże i dlatego nie rozumiem wielu rzeczy. I tak, chcę żeby było romantycznie. Mam tam ustawioną huśtawkę, nie chciałam jej, ale to prezent i gdzieś trzeba było jej znaleźć miejsce- padło na "pod brzozami". Wiem że uważasz to za przeżytek (ja też) ale nie jest aż tak bardzo obciachowa- ma ładną ramę, poduchy z falbanami i podwiązywane firany z każdej strony... Ujdzie

Te róże kupiłam w markecie w kartoniku. Czytam teraz o przycinaniu wiosną i znowu czegoś nie wiem. Sadzonki po posadzeniu tak żeby miejsce szczepienia było kilka cm pod powierzchnią wystają ponad nią na jakieś 5-10 cm. To chyba oznacza że już przed pakowaniem zostały przycięte. Dobrze kombinuję ? Już wiosną ich nie ciąć? Bo musiałabym to zrobić równo z gruntem, to chyba niepotrzebne?