Kasiu oj z ta rownowaga to jakos nie wychodzi w tym roku. U nas w rolinctwie stan wyjatkowy. Zwierzeta nie maja co jest. Pzniej wam fotki pokaze jak u nas pastwiska wygladaja.

Gosia czekajmy razem po d parasolem...slonecznym

Ewa ciesze sie ze Ci sie podobalo
Czekam na Twoje fotki wiec. Ja swoje tez bardzo powoli wstawiam. No czasu brak poprostu.

Susza



tak wygladaja nasze pastwiska. Ten pasek posrodku to pasek, gdzie jeszcze cos rosnie Emus kosi i wrzuca owcom

oziebienie od piatku zapowiadaja (25°) deszcz nie wiadomo kiedy

no i pare kwiatkow troche przybladlych od slonca.
na poczatek nie przybladla niespodzianka. Myslalam, ze nie mam a mam i to calkiem pokazny krzaczek, pierwsze kwiatki juz sa a jak zakwitnie caly to bedzie cudo




jezowki byly zolte a sa



te tez byly zolte


a te czerono -pomaranczowe

rudbeckia tez podsycha


wybladle



oklaple

nowy nabytek



ciemierniki kwitna jakby zima byla alb moze nawet lepiej


i roze tlocza drugi raz




ogolnie to ogrodowo mi bardzo smutno. Nie da sie wyjsc do ogrodu przed 20, podlwewam do 22 prawie i tak nic nie widac. Na odchwaszczanie na cieszenie sie ogrodem nie ma czasu, no i cieszyc sie nie ma czym, bo wszystko usycha.


Urlop mam

Izo u Ciebie jeszcze gorzej niż u mnie. wspólczuję ogrodowo

..U nas też straszne upały ale po lipcowych ulewach jeszcze w gruncie troszkę wody jest...wczoraj przeszła burza nie za wiele ale zawsze coś. Niestety wiekszych zmian pogodowych nie widać


Nowy nabytek ..superancki

u nas nie bylo lipcowych ulew. Popadalo z trzy razy po 5 cm/m²

nowymu nabytkowi trzeba teraz ladna podloge zrobic. Fajnie przeceniony byl

kopie ziemniaki ale chyba juz nie dam rady, bo juz sie zar z nieba leje. Pokaze potem jakie mam sliczne

U mnie, tak jak u Ciebie w lipcu padało dwa razy
Kwiatkom słońce też ukradło kolory, sporo przekwitło, zanim się rozwinęło.
U mnie nikt już nie hoduje zwierząt, nie ma łąk, bo byłyby wyschnięte, tylko zboże się udało.
Zachmurzyło się, może coś spadnie

Współczuję suszy. U nas niewiele lepiej. Lata stają się coraz bardziej upalne i aż boję się pomyśleć jak będą wyglądać nasze ogrody za dziesięć czy dwadzieścia lat lat. Oby nie pozostały w nich tylko sucholuby.

Patrzę na suchą łąkę i myślę, co będą jeść Wasze owce A co z zapasami siana na zimę?
Stoliczek z krzesełkami uroczy, ja bym nie robiła podłogi. Są składane i można przenosić w coraz inne miejsca w ogrodzie