Wiolu, kompostu już mi zabrakło na takie ilości nasadzeń, ale obornik jest, do tego mączki sypnęłam. Posadzone moje miłe panie Caradonny Dziś dzikie sadzenie. Nie zabraknie jednak relaksu pod wieczór odkryłam dzięki siostrze kadzidełka odstraszające komary i naprawdę po raz pierwszy od dawna korzystaliśmy bezkarnie wieczorem z tarasu bez dokuczliwych kąśnięć.