Wiolu, doskonale rozumiem Twoje posunięcie z buksami... sama już też zaczęłam wyrzucać

szkoda mi lać opryski a i tak nie daje to efektu... co roku kolejna walka... nie widzę w tym sensu, jeszcze ciągłe opryski przy dzieciach to jakoś mnie odrzuca...
Dziś widziałam że kolejne moje małe rozmnażane kulki padają... wteż wymienię na coś innego.