Dziś zaczęłam czyszczenie kolejnej przyszłej rabaty planowanej przy wjeździe...3 x 3 m...
Oczywiście nie obyło się bez niespodzianek...w ziemi długi 3 m stary fundament... dobrze, że eM pomógł
Ale i tak urobiłam się co nie miara i tylko 1 fotka z prac
Udało mi się ją oczyscić do końca...uff najgorsze za mną


Następne prace to nawiezienie kompostu,obornika i mączki bazaltowej i przekopanie i niech sobie leży do jesieni bądź wiosny

Dziś zaczęłam czyszczenie kolejnej przyszłej rabaty planowanej przy wjeździe...3 x 3 m...
Oczywiście nie obyło się bez niespodzianek...w ziemi długi 3 m stary fundament... dobrze, że eM pomógł
Ale i tak urobiłam się co nie miara i tylko 1 fotka z prac
Udało mi się ją oczyscić do końca...uff najgorsze za mną


Następne prace to nawiezienie kompostu,obornika i mączki bazaltowej i przekopanie i niech sobie leży do jesieni bądź wiosny

Wiola kawał ciężkiej najgorszej roboty za Tobą teraz już będzie łatwiej

Oooo, widzę że u Ciebie to samo co u mnie tylko w mega skali. Też dziś zdzierałam darń i przekopywałam z obornikiem i kompostem. Szacunek, szczególnie że miałaś niespodzianki.

No ładnie się narobiłaś. Pamiętam jak w zeszłym roku szykowałam rabatę pod żywopłoty z cisa to wykopałam ( a właściwie mój eM i syn ) kawałek i to całkiem spory płyty drogowej. Cholerstwo ważyło na pewno ponad 100 kg.

Ty też miałaś pracowitą sobotę Ja też odkryłam beton w ziemi za kominkiem, ah te niespodzianki
Pilnie szykujesz glebę, ja po dodaniu ulepszaczy sądzę od razu. W gorącej wodzie kąpana jestem

Ciężka praca, ale dobrze,że już zrobiona
Ja po czwwrtowej pracy w ogródku jeszcze do siebie nie dostałam,zmęczeni i kontuzje mnie złapały

Wiolu ogrom pracy za Wami i jeszcze ten fundament... Co tam będzie bo pewnie mi umknęlo...