No właśnie - jak ładnie jest to i mężowi się podoba A mój to jak słyszy pochwały ogrodu, to mówi: no ja zrobiłem, ja kupowałem, a trochę czasu mnie to kosztowało...itp. itd. A kto tak naprawdę zrobił??? Oczywiście JA!
Ale jak z kolei zaczynam coś robić, to jest tak: a po co to jeszcze, a ile to będzie kosztowało, a nie bardzo mam teraz czas itp. itd.
Łoooo, Matulu - ja chyba naprawdę mam doła Przepraszam za te żale u Ciebie
Bo my,kupując roślinki widzimy efekt końcowy i wiemy jak to wszystko będzie wyglądać w czasie kwitnienia. A Oni widzą tylko nowe zakupy,przesyłki,pudełka i doniczki. Myślę, że Nasi kochani mężowie tylko tak udają a w duszy się cieszą,że mają zdolne żony