Wpadłam do Agatki, myślałam że wyciągnę ją na kurs karvingu. Niestety zastałam ją w twórczym momencie i nie dała się wyciągnąć z domu. Wszędzie leżą jakieś elementy składowe do zimowej dekoracji. Gdzieś coś już jest kompletne, a coś tam jeszcze trzeba dokleić. Popatrzcie ile tego wszystkiego już ma i co z tego powstanie, czym nas w całości zaskoczy.