Ten poświąteczny tydzień jest dla nas bardzo pracowity w ogrodzie.Przybyło kilka nowych elementów do ogrodu i w związku z tym robię niewielka reorganizację rabat.Niby niewielką ,ale roboty co nie miara: zrywanie darni ,dowożenie ziemi,przesadzanie ,dosadzanie,podlewanie ,sypanie kory, nie mówiąc o bieganiu w kółko i patrzeniu z każdej strony czy będzie dobrze...
Przygotowane już podłoże pod część nowego trawnika,założone nawodnienie i siatka od kreta przez eMa ,teraz podlewamy ,czekamy aż zejdą chwasty,potem plewienie i dopiero siew trawki

Na bieżącą relację niestety nie mam czasu.Będę pokazywać efekty i najwyżej porównania.Ganiając po ogrodzie w międzyczasie ciesze się tymi wszystkimi kolorkami...wiosną u mnie miszmasz kolorystyczny

Lato próbuję trochę ułagodzić,ale nie wiem czy mi się to uda
