Aniu przepiękne wstęgi krokusów. Moje jeszcze nie kwitną albo część mogły nornice zezrec. U nas jednak jest bardzo zimno i mało roślin wychodzi z ziemi. No cóż taki wiejski klimat. A teraz znowu o zima nadchodzi i w dodatku dusza się robi.
W tym tygodniu, niestety życie zaplanowało mi po swojemu czas i nie miałam chwili na ogród. A teraz jeszcze to załamanie pogody...jest znów zimno i siąpi deszczyk- żeby chociaż porządnie popadał to byłby jakiś pożytek, bo susza!
Tak Ula, już skubię sałatę do sałatek i na kanapki. Rosną też sadzoneczki, które chcę wysadzić do gruntu. Już mam z tunelu radochę
Prac przede mną jeszcze ogrom. Muszę umyć biały płot, bo sporo pozieleniał przez sezon, brudzą go też skaczące przez niego koty(3 sąsiedzkie i mój) Mam też odkurzyć kamyczki pod skyroketami i przy domku narzędziowym. Przyciąć jeszcze część róż. Dokończyć ściółkowanie rabat. I oczywiście czekają doniczki na posadzenie. Zaraz trzeba będzie zająć się warzywniakiem. Ta lista jakoś się nie kończy...
Jesienią troszkę zatroszczyłam się o wiosnę i dosadziłam sporo wiosennych cebulek, nie wszystkie jeszcze kwitną, ale wciąż to kropla w morzu (moich) potrzeb
Tunel cieszy mnie ogromnie. Z wysiewami znów przesadziłam i mam po obstawiane parapety w domu i pół tunelu
Pracy przybyło, ale mam nadzieję, że nie pójdzie na marne i plony będą zdrowe i obfite.
Ceny gotowych sadzonek na pewno pójdą w górę. Więc może trochę oszczędzę!? Choć wszystko jest droższe, podłoże, nawozy i wszystko potrzebne do uprawy. Pozostanie pewnie satysfakcja z własnej produkcji
Wyjazd był bardziej turystyczny, czy coś działaliście na nowej działce?
Dzisiaj wcinalismy swoją zieleninę, czekamy jeszcze na rzodkiewki!
Dobrze Ci, że ogarnęłaś ogród, u mnie wciąż jakieś przeciwności losu. A teraz właśnie cały ogród pokryty jest śniegiem U Was też?
Zakupy też uwielbiam, przyszło kolejne zamówienie( ze stycznia, czy lutego) - już zapomniałam co zamawiałam Dziś zrobiłam kolejne, a jeszcze stacjonarnie kupione rośliny nie posadzone. Usprawiedliwiam się tylko tym, że potem może być jeszcze drożej I oczywiście skoro trawnika ubyło, to trzeba zapełnić, by chwasty nie rosły!
Myślę, że przebiśniegi przyjmą się bez problemu, najwyżej podłej kilka razy, U nas dziś po nocy cały ogród pokryty był śniegiem, teraz pomału się topi. Choć ciutkę nawilży, bardzo potrzeba deszczu. Nie włączamy jeszcze nawadniania kropelkowego bo ma być jeszcze mróz. Trochę podlewałam wężem, ale jest bardzo sucho.
Dziękuję
Chyba trzeba będzie ogrzewanie zniczami uruchomić, jak zapowiadają mrozy, szkoda byłoby tej zieleninki. Szczególnie, że mam tam różne siewki w kuwetkach.
Jestem Aniu pod wielkim wrażenie Twojego sadzonkowania. Tunel (koszt) z pewnością szybko się zwróci z uwagi na galopujące ceny. Oglądałam w tv jakiś program prognozujący wysokość cen warzyw, to opadła mi szczęka z przerażenia, ale mamy te możliwości, by wyrosły nam w ogrodzie warzywka swoje, które będą i świeże i smaczne.