Jolu, tnę wszystko zwykłymi nożycami do żywopłotu. Ale tą sosnę to akurat poprosiłam męża o wyrównanie nożycami elektrycznymi.
Szybko mi poszło z tymi jałowcami. Sama się zdziwiłam bo 3 dni po 1- 2 godziny.
Jolu, powinnam kupić sobie jakieś dobre, w miarę nietępiące się nożyce do cięcia żywopłotów. Może jakieś możesz mi polecić? Jakąś firmę?
Może ktoś z odwiedzających mi coś podpowie?
Pod wpływem twojej pięknej koalicji kupiłam i ja. Maleństwo kwitnie u mnie.
Rośnie na lace między drzewami więc niech sobie śmieci.
Basiu co jest w tych bergeniach. Wiosna szlag mnie trafia takie liście zasyfione. Oberwałam zostawiłam po 2 listki i znowu są piękne i lśniące. Już je dwa razy pryskalam mikstura z drożdży. Może dlatego takie znowu piękne.
Ręczne nożyce do żywopłotu mam zwykłe, kupione gdzieś w ogrodniczym, bez nazwy producenta. Sprawują się dobrze, pewnie mogłyby lepiej ciąć gdybym umiała je naostrzyć. Ale nie umiem. Mam jeszcze nożyce elektryczne, marki nie pamiętam, koloru żółtego być może Stihl. Są już stare, około 20 lat ale sprawują się bardzo dobrze. Jak zajdę do szopki to przypomnę sobie markę. Materiału do cięcia nie mam aż tak dużo więc nie są zbytnio eksploatowane.