Twoje różaneczniki może dopadła fytoftoroza? Wiem że trudno się ją leczy, z różnym skutkiem.

Basiu, chylę czoła Tak wypielęgnowany ogród to moje nieosiągalne wciąż marzenie.
Bukietówki wspaniałe, nie ustępują im też powojniki. Różanecznika szkoda.
Nie powinnam tego pisać...mam jednego różanecznika, który mi trochę zawadza i silnie go tnę. Nie przeszkadza mi brak kwiatów. Zauważyłam, że bardzo dobrze odbija. Nie znam się na nich, ale tak kombinuję, może zrób też oprysk na liście i wiosną silnie go przytnij? Jest taki dedykowany środek, mogę odszukać nazwę Jeśli to nie fytoftoroza to powinien pomóc

Ciekawe jakby ten chory krzaczorek spryskać Substralem Róża 2w1 w płynie z rozpylaczem? Wykorzystałam do różnych roślin, nie tylko róż które wrażliwe na deszcze były i podziałało.

Ciekawe jakby ten chory krzaczorek spryskać Substralem Róża 2w1 w płynie z rozpylaczem? Wykorzystałam do różnych roślin, nie tylko róż które wrażliwe na deszcze były i podziałało.

Bardzo dobra rada Bożenko Mój środek Basiu z tej samej grupy: Substral Grzybobójczy Długo działający Thuja Rododendron Róża, chyba na jedno wyjdzie, tym czy tym. Któryś ze sprzedawców informował mnie jednak, że nowe partie tych środków mają zmniejszone dawki (nie wiem czy fungicydu czy insekcydu), w związku z czym działanie mogą mieć osłabione. Róży 2w1 używam zawsze interwencyjnie, na wszystko, z wyjątkiem pomidorów Powodzenia Basiu

Po lewej stronie widać padający rododendron. Podlewałam go Magnicurem, jeszcze gorzej.

Cudne te hortensje.
A te różowe piękności to ? Przetaczniki ? Czy szałwie ?
Unie szałwie powypadały.