Witam.
Mój wątek mógłby się nazywać młody i mały ogródek, ale taki tytuł już jest zajęty przez Sebka. (pozdrawiam).
Ogródek znajduje się na tyłach segmentu. Z obu stron są sąsiedzi, a z przodu pole kapusty.
jest to strona północna, gleba jest dość gliniasta.
W marcu się wprowadziliśmy, rośliny zostały posadzone w maju w większości, a w czerwcu zostało kilka dosadzonych. Teraz po obejrzeniu Waszych ogrodów zastanawiam się, czy w ogóle potrzebny jest mi trawnik.
Ogródek miał być prawie bezobsługowy, ale teraz jestem gotowa włożyć trochę pracy, żeby mieć efekt.
Nie wiem co z tego wyjdzie, bo nigdy nie miałam nawet kwiatka w doniczce. Nie znam się na roślinach i będą miały ze mną pewnie ciężko. Zwłaszcza, że trafiłam akurat na takie lato, ciągle pada, niczym nie można psikać, na bluszczach były mszyce, a na budleji przędziorek.
Walczę i staram się.

Dobrze, że mój eksperymentalny ogródek to taka większa chusteczka do nosa - nie będzie dużych strat.

Całość ma 100 m, właściwie w kwadracie. Do tego 40 metrów tarasu. Dlatego w ogródku nie planuję żadnej części do siedzenia, placu zabaw itd.

witaj Gabik, nawet chusteczkę do nosa można mieć piękną, czego Tobie życzę

Nie mam pięknych zdjęć. Deszcz uniemożliwia spacery z aparatem.
Chciałam fotografować, jak coś się rozrośnie, zakwitnie, a to zaraz wszystko zgnije.

Parę zdjęć na szybko w widoku ogólnym:



Ogródek od końca do końca:




Bardziej lewa strona:




Bardziej prawa strona:

bardzo ładna chusteczka tam by się przydało jakieś ozdobne drzewo, śliwa wiśniowa lub grusza ozdobna i wysokie trawy

Ładna ta chusteczka już.A za niedługo będzie super.Przypominają mi się angielskie filmy z ogrodnikiem miejskim,który właśnie takie segmentowe ogródki obsadzał.Robił z nich przedłużenie domu i jego charakteru.
Sugerować Tobie niczego nie będę,ale dla mnie zbyt mocno jest widoczna prosta granica między domem i ogrodem.Starałabym się ją trochę poszarpać......
Rabaty są w porządku.Chociaż wsadziłabym z jedno drzewo większe na tyłach .Życzę powodzenia w nasadzeniach.

Prawy brzeg od tarasu:




Lewy róg:



Na planie był w samym rogu dereń kousa, przywieźli 3 budleje, bo derenia nie było. Ostatnio kupiłam i posadziłam derenia ivory hallo (to ma być miniaturowa wersja elegantissimy), bo denerwowało mnie takie wrażenie bałaganu w rogu. Budleje rosną tak nieporządnie. I chyba w tak małym ogródku nie sprawdzą się takie brzydkie przez pół roku.


Lewy brzeg od tarasu - kącik zimozielony i kwasolubny. (z chorującym rh, którego próbuję ratować korzystając z porad magji):




Cała lewa ściana i róg :




Na drewnianych płotach będzie bluszcz, jak się rozrośnie i trzmielina emerald gaiety. Metalowe ogrodzenie zarośnie winobluszczem (kiedyś).

Monte, Hanko, dziękuję za tak szybkie odwiedziny. Znam Was z wątków na które już zaglądałam.

Tam jest w rogu drzewo, tylko go przez to tło z kapusty nie widać. Jest czerwony buk pendula, za tujami.
Wielu drzew nie chcę i ze względu na miejsce i cień.
Tak jak pisałam to północ, słońce jest na całości do ok.13, potem dom rzuca coraz dłuższy cień, od 15 w słońcu jest tylko właściwie ta rabata pod metalową siatką.

Hanko, jak byś poszarpała linię? To jest stan zastany - taras wylany i obłożony przez dewelopera.
Płytki są beznadziejne, do wymiany za rok, dwa. Chętnie posłucham sugestii. Chciałam obłożyć drewnem taras, ale teraz nie wiem, czy nie za szybko się zniszczy.

A właśnie, tu na tej lewej stronie brakuje mi czegoś wyższego, myślałam nad cisem na pniu przy samym tarasie po lewej, albo stożku z bukszpanu przy którejś kuli. Czegoś mi jeszcze brakuje.

Na razie to po prawej dosadziłam hortensje, było płaściej.

Wysokie trawy też zaczęły mi się podobać, tylko nie wiem, gdzie je wsadzić.

A teraz lecę, bo wołają spać.

pod płotem po lewej

Witaj mają dziewczyny rację brakuje wyższego punktu. A że to jak mówisz maleństwo to to "coś" wyższego może mieć płaczący niewysoki pokrój.