witaj, ogródek już się ładnie zapowiada. Podoba mi się też ta kapusta za płotem

Witaj Joanno.
Tylko żeby nie było tak jak w tym dowcipie, że się dobrze zapowiadał całe życie, a potem umarł.
Ta pogoda mnie wykończy, bagno będzie, nie ogródek.

Niedaleko widziałam pole kapusty odgrodzone od domu właściciela obwódką z bukszpanu. Ciekawy widok.

Czy ta kapusta aby nie ma brzydkiego zapachu? Niedaleko mnie też chyba będzie w następnym roku.

Aneto nie wiem. To mój pierwszy sezon. Wprowadziliśmy się w końcu marca. Na razie jej nie czuć.

Podobno okropnie może być jesienią.
W zeszłym roku przyjeżdżaliśmy okazjonalnie, doglądać urządzania, coś ustalać itp, średnio raz w tygodniu i ani razu nie czułam żadnego zapachu, a też była. Nie wykluczam jednak, że w emocjach nie czułam.

Zresztą i tak nic nie poradzę.

jesienią kapusta, resztki po niej i rzepak ohydnie pachną

W planach jest budowa drugiej linii segmentów. Nie wiem co lepsze, kapusta, czy czyjeś okna. chyba zależy, czy będzie miał ładny ogródek.

Po tych deszczach nie bardzo jest co oglądać. Dzisiaj udało się wieczorem wyjść do ogródka, ale komary zjadały żywcem.

Udało mi się jednak zrobić kilka zdjęć szczegółów.


W ogródku jest kilkanaście bergenii, jedna postanowiła zakwitnąć:





Funkie młodziutkie, ale całkiem ładne. Wypuściły wysokie kwiaty:



Kiścień makijażowy i towarzystwo (czy ktoś go uprawia i może się podzielić wrażeniami po zimowaniu?):




Hortensja ogrodowa nn - Sprzedawca powiedział "co za różnica, ważne, że ładna":

Ciurkadełko - marzy mi się jakieś lusterko za nim, ale to chyba niemożliwe na takim płocie:




Przynajmniej modrzew ładne ma przyrosty i nie weszły na niego mszyce, nie mam samych ogrodowych porażek:




Róg z bukiem:




Kwiaty hortensji Endless Summer Bride lekko różowieją - ciekawe, czy przetrwa zimę bez okrywania i zakwitnie na nowych pędach:

Gabi masz bardzo miły ogródek.
Mam nadzieję, że moja uwaga poprawi tylko jego wygląd (bo jak widzę z postów na innych wątkach przywiązujesz dużą wagę do estetyki otoczenia).
Chodzi mi o fontannę. Wysypana wokół małym kręgiem kamyków i zatopiona w korze wyglada nieporządnie. Ja bym powiększyła fragment "kamykowy" i odzieliła korę i kamyki np. ekobordem (rośliny oczywiście pozostają tylko zamiast korą wyściółkowane są kamieniami).
Pozdrawiam i życzę dużo zadowolenia z ogrodu.

Ale fajne ciurkadełko