Bardzo bym chciała pokazywać, ale musiałby ktoś to nagrywać, fotografować itd. a człowiek w tej chwili to nie wie, jak się nazywa czasami, więc co mogę to pokazuję.
Sami wiecie, że jak się robi w ogrodzie i jeszcze tyle ludzi na głowie, to o aparacie się zapomina

Często kilka dni nawet jednego zdjęcia nie zrobię.
Tutaj mamy nowy rodzaj pokazywania, warsztaty z udziałem osób chcących aktywnie w tym uczestniczyć. I to chyba jest najbardziej efektywne, na żywo coś budować, co jest trudne w zbudowaniu.
W ogrodzie ciągle coś zaskakuje

I to jest piękne. A najbardziej to lubię siedzieć i patrzeć i jakby ktoś miał wątpliwości - to korzystam z tej przyjemności
Ostatnio, po warsztatach, gdy z Wiciem siedliśmy w oranżerii (strasznie wiało) - zauważyliśmy, że pięknie z niej widać zachód słońca. I tak siedzieliśmy sobie w ciszy i patrzyliśmy.
Obok tliło się ognisko...