Marzenko, jak zawsze jestem zauroczona Twoim ogrodem a te zdjecia krokusów, na których w dalszym planie widać krajobraz zwalają z nóg. Takie niby nic, kilka kwiatków, zarys gór a aż w dołku ściska.
Nie byłam u Ciebie Marzenko od Twojego leżakowania na słoneczku a tu i leszczyna pięknie rozkwitła i buchnęły wszystkimi kolorami krokusy, żeby przyciągnąć na nektar pszczółki i inne owady, jak cudownie wiosennie jest u Ciebie