Jankosia, właśnie nie mam leżaka...nie mam prawie czasu aby usiąść na ławeczce... do widoków już przywykłam i często dopiero widzę na swoich fotkach, że rzeczywiście jest fajnie...
a złotokap jest niemłody, ma chyba ponad 12 lat, ostro przycinałam i nie rośnie zbyt wielki ( właśnie nie chciałam aby zasłaniał mi te widoki...)

Bożenko, no lubię bluszcze i dlatego wszędzie je sadzę ( rosną jak głupie...)
dzięki

marzena napisał(a)

no, w końcu kwitną ( z ociąganiem) moje rh...

i z bliska

Czy to 'Percy Wiseman'?
A w ogóle o widok nieziemski masz.

Marzenko, cudownie złotokap mnie kusi, ale u mnie wnuki wszystko biorą i się ciut boję, ale chęć jest rodki zachwycają, tworzysz piękną aleję do spacerów, a są plany na kolejne i dobrze, masz potencjał do wykorzystania, pozdrawiam

Marzenko u nas może roślinki wcześniej kwitną ale takich widoków w życiu mieć nie będziemy. Miałem złotokap ale przemarzał co zimę i się pozbyłem. Tak wypatruję w jakim miejscu masz posadzone azalie wielkokwiatowe. Czy to pełne słońce czy półcień.

Leżak koniecznie musisz kupić. Ja w ostatnią niedzielę pierwszy raz leżakowałam na swoim, ale że mnie zawsze nosi, to skończyło się jak zawsze.... na plewieniu Jednak nawet ten kwadrans z kawą na łonie natury, z rodziną... - bezcenne
Aleja rodkowa rewelacyjna.

Alejka rh dorośleje i jest już imponująca. Plany zakupowe fajne. Lubię okolice Twojego stawku.
Czekam na angielską, widzę że liliowcami się zaczyna.

Masz dorodne brunery, może moja ma za mało słońca i rośnie w cieniu więc nie rośnie.

pozdrawiam

Ach, jak ja lubię do ciebie zaglądać, ale nie tylko do widoczków mnie ciągnie, do Twojej wiosny, bluszczy, labka...jeszcze nie widziałam Twojej aleji rododendronowej, piękna, a azalia to prawdziwe cudo, może pamiętasz jej nazwę, ta kremowa...i jeszcze jestem ciekawa zapowiedzi angielskiej
Pozdrawiam

jankosia napisał(a)

Wszystko boskie! Czasami nie mogę uwierzyć że są naprawdę tacy szczęściarze z TAKIMI widokami... Ech... Pięknie. Na twoim miejscu postawiłabym leżak na środku i po prostu się gapiła

Też bym tak zrobiła. Pięknie. Złotokapu zazdroszczę , miałam ale przez 5 lat nie urósł nawet o cm więc wywaliłam.

Basiu, nie wiem, co to za rh...one były kupowane dawno, etykiety sie nie zachowały...

Irenko, miałam 3 złotokapy koło siebie, jeden padł w ubiegłym roku...a trujacych roślin to mamy jednak trochę w ogrodach, no, już planuję nowe nasadzenia rh, pzreniosę w inne miejsce 4 krzewy i rh będą sie nieźle prezentować w tym zaplanowanym miejscu ( jak podrosną...)

Zbysiu, o złotokapie już napisałam, też mi padł jeden... a te obecne azalie są w takim szeregu z rh od strony wsch ogrodu z tym, że z tyłu mają iglaki obecnie już spore ( sosny i jodły)

Rene Bogdzia też to popiera no, chyba macie rację z tym leżaczkiem trzeba kupić !

Mira, dobrze spostrzegłaś, że ta moja ang zaczyna sie z jednej strony liliowcami, czekam jeszcze z jej fotkami jak będzie bardziej kwitnąca ( choć niektore już pzrekwitają)i ładniejsza... brunery nawet sie udały, ale muszę bardzo podsypywać je kulkami, bo ślimaki je lubią...

Agania to miło, ze nie tylko widoczki Cię u mnie 'kręcą' ta kremowa azalia to Toucan, akurat mam tę jej nazwę zapisaną

no, niedługo rh bedą przekwitać, jeszcze pewnie ostatnie fotki

i taki obrazek z kotką


oraz trochę misz-masz na rabacie zachodniej - wiele roślin szykuje sie do kwitnienia, ale jeszcze muszę poczekać...u mnie wszystko rozwija sie później...