Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Róże » Róże w naszych ogrodach

Róże w naszych ogrodach

annka 23:43, 07 lip 2011


Dołączył: 02 lip 2011
Posty: 726
Tak. Facet chciał być chyba dowcipny tyle że wyszedł na buca.
____________________
Funkiowe zacisze
hanka_andrus 23:46, 07 lip 2011


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
A czy wy ścinacie róże do wazonów?Podobno ścinanie pobudza krzewy do lepszej pracy.Oczywiście po przekwitnięciu, nie dopuszczam do zawiązywania nasion.
____________________
sezon 2017 u hanusi sezon 2017 u Hanusi Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
annka 00:12, 08 lip 2011


Dołączył: 02 lip 2011
Posty: 726
Haniu ja nie mam żadnej zadowalam się tymi z kwiaciarni ale widzę że doświadczone działkowiczki to robią.
____________________
Funkiowe zacisze
Joku 12:21, 08 lip 2011


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 13003
Przed laty nabyłam taką różyczkę na wystawie "Zieleń to życie". Oczywiście zapamiętanie nazwy wtedy nie było mi w głowie . Posadzona w mało korzystnym miejscu i zaniedbana w czasie mojej nieobecności jakoś przetwała. Zawsze miałam do niej sentyment. Po nawożeniu i podlewaniu w czasie suszy odwdzięcza się w tym roku długim i obfitym kwitnieniem. Może ktoś ją rozpozna? Jest niewielka (około 30 - 40 cm wysokości), kwiaty jaskrawoczerwone z białym środkiem, pojedyncze. Łodygi sztywne, wyprostowane. Chyba nie pachnie.







____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta - Ogród z przeszłością (+) Wizytówka (+) Znowu na wsi - aktualny
Sebek 13:19, 08 lip 2011


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
hanka_andrus napisał(a)
A czy wy ścinacie róże do wazonów?Podobno ścinanie pobudza krzewy do lepszej pracy.Oczywiście po przekwitnięciu, nie dopuszczam do zawiązywania nasion.

Ja wczoraj jedną ściąłem tak na prezent, bo Babcia woli moje niż z kwiaciarni. Ja to bym chciał mieć róże w wazonie zawsze, ale swoich po prostu nie mam serca ściąć.
Nasza Safoya robi bukiety ze swoich
____________________
Sebek - Coś jeszcze, coś więcej... Wizytówka ogrodu
Joku 17:57, 08 lip 2011


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 13003
Ja nie ścinam róż ani innych kwiatów z ogrodu bo mi po prostu tak jak wam szkoda. Jeżeli już coś ma stać w wazonie to niech to będą kwiaty z kwiaciarni. Tylko że cierpliwości i systematyczności przy wymianie wody w wazonie starcza na jakieś 3 dni. Więc zazwyczaj wazony stoją schowane w szafie
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta - Ogród z przeszłością (+) Wizytówka (+) Znowu na wsi - aktualny
Sebek 19:26, 08 lip 2011


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
Ja jak zmieniam wodę to chyba co dwa dni - zawsze też dodaję troszkę nawozu - róże raz stały trzy tygodnie przy częstej zmianie wody
____________________
Sebek - Coś jeszcze, coś więcej... Wizytówka ogrodu
AniaDS 23:08, 12 lip 2011


Dołączył: 25 sty 2011
Posty: 5078
Moje oczko w głowie - Anna Fendi od Barniego





Pink Grootendorst, która o mały włos nie padła z powodu moich wszędobylskich mrówek


Concerto
.
____________________
Ania i róże i cała reszta :)
AniaDS 23:10, 12 lip 2011


Dołączył: 25 sty 2011
Posty: 5078
Queen Elizabeth


My Girl


Scholss Eutin
.
____________________
Ania i róże i cała reszta :)
Safoya 22:13, 13 lip 2011


Dołączył: 18 kwi 2011
Posty: 698
AniaDS napisał(a)
Sebek, dziękuję Ci serdecznie .

Safoya, moja Barock za każdym razem wygląda inaczej, ma zmienną paletę barw i czasem ma inne kwiaty.
History i First Lady są jak bliźniaczki w pewnym stopniu, czasem na zdjęciach ciężko rozpoznać, która jest która.
Różnica podstawowa polega na tym, że History trzyma główki do góry, tymczasem First Lady, gdy rozkwitnie często zwiesza je w dół.
FL rośnie mi szybciej i obficiej kwitnie, ma więcej kolców, History jest wciąż mała i 'szczupła', wydaje tylko kilka kwiatów.
Obie utrzymują kwiaty bardzo długo i rzadko otwierają się całkowicie.
Są bardzo zdrowe.


No to muszę dokupić sobie tę History Uwielbiam First Lady i generalnie jedyną jej wadą są zbyt wiotkie szypułki.
No i coś czuję, że Barok mnie jeszcze zadziwi. Wcześniej piękna, ale przewitała nawet przestała mi się podobać. Wyglądała jak sztuczny kwiat z bazaru. Aż trudno uwierzyć, że to prawdziwa róża.

Słuchaj a czy twoja My Girl też łapie szarą pleśń? Kupiłam chory krzaczek i teraz walczę o niego. Boję się, że zarazi mi inne.
____________________
Agnieszka - Tam gdzie mgły i róże mieszkają
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies