Mam problem z przycięciem hortensji Bombshell. Jak nigdy. Narazie obcięłam ok. 20 cm. od ziemi.
Ale krzaczki są rosochate, dużo gałązek wręcz leży na ziemi. Chcę uzyskać sztywniejsze pędy,
bo zeszłoroczne były wiotkie, musiałam wiązać i wiązać. To cięcie pierwszy raz w moim ogródku, bo mam je dopiero od maja zeszłego roku. Ciąć jeszcze niżej? Wyciąć wszystkie boczne i zostawić najgrubsze badylki? Nadmieniam, że to miniaturki.
Może ktoś mi poradzi?
____________________
Pozdrawiam. Iwona