Gabi, za pół godzinki jedziemy, się okaże. Czyli jakby co, to Was nie pozarażam? Ja nigdy nie miałam i wolałabym nie mieć
Młoda gorączkowała dobę, poszłam do lekarza i babka zdiagnozowała zapalenie gardła - zero innych objawów prócz czerwonego spuchniętego gardła i gorączki. Powiedziała że jak dojdzie wysypka to zaprasza ponownie bo trzeba antybiotyk zmienić... poczytałam o szkarlatynie, paciorkowce, brr...
I chyba to to, bo średnio działa ten antybiotyk - wprawdzie gorączki nie ma, ale słaba i leży