Gosia - zauważyłam że sarenki coraz mnie się boja ludzi; zwykle sporo widać przy autostradach czy z okien pociągu - skubią sobie coś i się nie przejmują bliskością samochodów czy dudnieniem pociągu...

Więcej podobnych rabatek w planie na wiosnę

Jakiś niewielki drapieżnik upolował sikorkę przylatywała do karmnika, ten ją gonił i w końcu dopadł oczywiście fotki nie zdążyłam zrobić, ale mocno się zdziwiłam widząc takiego szarego ptaszora na mojej róży pomarszczonej... biedne sikorki przylatują do słoninki i karmnika i celem się stają

We czwartek jadę do Sandomierza, mamy spotkanie firmowe. Matko jaki to kawał drogi i dojazd kiepski... dobrze ze kolega z Poznania mnie zabierze po drodze

i już 15ta! Jak ten czas leci... pozdrawiam!

Z góry przepraszam ,że sobie pozwoliłam,ale to Twoja fota to może się nie obrazisz- szukajcie a znajdziecie... i znalazłam po tej teraźniejszej jakiś niedosyt miałam (i tak dzięki ),a te trochę bliżej

Hej Anitko! No cośty, wklejaj! Te były bliżej, no i więcej ich było!
Dzisiaj było 6, w tym 2 młode tegoroczne; myślę że są 2 grupy - dorosłych 5 i ta dzisiejsza,w sumie 11

pozdrawiam!!

Śnieg pada! I zostaje, bo na minusie... M w Wawie... jutro wstaję bladym świtem i odśnieżam, żeby móc Młodą do przedszkola zawieźć jupi!

Przychodzę w odwiedziny........przyjemnej czwartkowej podróży - Sandomierz jest piękny
napisz jak Ci się podobało

Karolinko, to moze i do nas ten snieg dotrze Udanego pobytu w Sandomierzu

Iza - dzięki! Zwiedzamy piątkowym przedpołudniem - fajnie, połazimy po mieście z przewodnikiem zamiast siedzieć w pracy
Kasiu - przestało, dopadało cienką warstwę, ale noc jest długa

pozdrawiam!!

Sandomierz wspaniały....byłam latem...po powodziach...remontowali nadbrzeże, pięknie turystycznie....
niestety zimą tych uroków nie zobaczysz

wspaniały wąwóz


wracając wstąpiliśmy do Pacanowa (to dla dzieci)

Piękne te sarny .....i tak blisko domu??? Ja mieszkam w lesie a u mnie nie widzę....chyba że za sosenkami się kryja....