Przyszła w końcu długo oczekiwana wiosna 2009 roku mogliśmy rozpocząć pracę w ogrodzie, zamówiliśmy kilka wywrotek ziemi z torfem i rozwieźliśmy po ogrodzie.

Z dnia na dzień przybywało nasadzeń

Ale sajgon na początkowych zdjęciach, ale co tam, mam to za każdym razem jak zaczynam nowy ogród

A ja dla przekory: pokazuj więcej kotów i jamników

Fajny ten karmnik w kamyczkach na ostatnim zdjęciu

Potem zrobiliśmy nawodnienie i na jesień sialiśmy trawę przed domem

Ale się zmieniło, ja myślałem, że to początki, a ogród już zrobiony
Pięknie jest, a nawadnianie na pewno ułatwia życie

Witajcie mili goście w naszym ogrodzie, Pani Danusiu miło, że Pani wpadła, co prawda to prawda sajgon był straszny, brrr.....

Karmnik niestety bardzo szybko zarósł kamyki, rośnie jak szalony.

Jamniczki i kotki też będą one przecież mieszkają z nami i ciągle się gdzieś nawiną pod aparat.

Sebku masz rację nawodnienie ułatwia życie, ale i tak jeszcze z wężem lubię pobiegać po ogrodzie.

Ściana świerków jest fajna, ale ma też wady, świerki się płytko i szeroko korzenią i niestety zabierają wszystko co najlepsze innym rośliną.
Z przodu rośnie duża brzoza która również ma szeroko korzenie i daje dużo cienia, do dzisiaj myślę co tam posadzić a co przenieść w inne miejsce.

Witaj Kasiu!

Coś mi się wydaje, że znam już Twój ogród? Miło mi, że i tu się spotykamy

Powstała w trawie ścieżka z kamienia







Jamniczka Lilu




Nadeszła jesień

ależ oczywiście Joanko że znamy . witaj Kasiu na ogrodowisku. a kiedy pokażesz swój słynny czerwony mostek ?