Śliczne i liczne kwitnienie. Moje bez tej śnieżnej zimy ciut gorsze. Deszcz im wypłukał wszystko z korzeni, a ja za późno zasiliłam wiosną. A czy w ogóle była? No może teraz nadrabia. I ja też. Pogodnego dnia.
Czytam, że wszystko się już przyjęło. Masz dobrą rękę do roślin. Będzie pokaz jak to wszystko zakwitnie. Coraz bardziej podobają mi się azalie japońskie. Chyba są mniej wymagające niż rododendrony.