Eee, myślałam że nową sąsiadkę będę miała - Zacisze to dzielnica Warszawy blisko mnie

Domek uroczy i od frontu prezentuje się bardzo ładnie. Rabaty ładne, tylko trochę rośliny trzeba poprzesadzać - ja tam nie wiem, czego od nas chcesz. Chyba tylko pochwał

Witam się u Ciebie

I trochę Hortensjowo






Hej Noo bardzo ładny ogród
A co to za cudo cudaśne różowe ? Maczek jakiś ?

Jaka jest odległość od tarasu do cyprysów naprzeciwko?

Ja bym poprosiła sąsiada, żeby te świerki przycinał - one i tak są posadzone gęsto, na żywopłot, i bez przycinania zaczną łysieć i chorować. A jak się je puści swobodnie to za chwilę zacienią Ci pół działki.

Naprzeciwko tarasu, pod cyprysami, zrobiłabym placyk do siedzenia i posadziłabym tam ze dwa drzewka do ocieniania.

A reszta to cóż - rabatę trzeba założyć na całej długości ogrodzenia: parę krzewów, trochę cieniolubnych bylin. Z tymi sosnami i modrzewiami na działce słusznie idziesz w kwaśnoluby.

Zaproponowałam placyk naprzeciwko tarasu, bo tam jest koniecznie trzeba zrobić jakiś ładny widok całoroczny. Ładnie zaaranżowany kącik wypoczynkowy mógłby pełnić właśnie taką podwójną rolę. Może to być elegancka ławeczka albo - w wersji wypasionej takie koło betonowe jak u Andżeliki.

Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, żeby placyk urządzić pod jabłonką, a naprzeciwko tarasu zaplanować rabatę np.: z poidełkiem dla ptaków albo np.: trzmieliną na pniu.

Przy modrzewiach bym nie robiła placyku, tylko teren do zabawy dla dzieci (po piłce wnoszę, że będzie potrzebny).
Placyk dobrze otoczyć rabatami, żeby się miło siedziało, ale rabaty nie są kompatybilne z dziećmi grającymi w piłkę. Mówię z doświadczenia

Pod sosną masz zapewne kwaśną ziemię i niezbyt dużo słońca. Zrobiłabym tam nasadzenia z roślin kwaśnolubnych. Z tyłu wysokie krzewy: rododendrony, orszeliny, z przodu niższe: fothergille, azalie. Do tego trzeba by dobrać jakieś byliny.