Dzisiaj dopadłam trawnik , bo mam w tym roku bardzo "śliczny" , dosyć, że chwastów pełno to jeszcze wypaliłam sobie co nie co nawozem .... i myślałam o Tobie i tak sobie mówiłam sama do siebie, "zostaw to i idź po ten aparat" , ale tak mnie to wyrywanie chwastów wkręciło , że nie mogłam się oderwać ...
Gosia , zrobię fotkę , przepraszam za zwłokę
A jest może takie urządzenie co samo wyrywa chwasty?
...ja będę ewentualnie wydawała polecenia,gdzie jeszcze trzeba wyplewić
Wiem,wiem...takie rzeczy tylko w erze
wierzę , że masz dość ... urlop jest bardzo potrzebny ... dotarło to do mnie w tym roku ....
Roślinki miały opiekę , mają się dobrze, poza jedną kulką bukszpanową przędziorek i grzyb , nie wiem czy mogę teraz pryskać na przędziorka ... chwasty bardzo fajnie się tym wyrywało , przy okazji napowietrzyłam trawnik , bo zostały dziurki ... od razu lepszy widok bez chwastów.... tylko komary mnie zeżarły .