Ewcia pokaż ty te swoje buksy na czajnik i filiżankę może coś się da zrobić q q mam u siebie jeszcze parę byksów do cięcia ale muszę je na wiosnę przesadzić podchować i wtedy moze pomyslę jak to zrobić Kompost fantastyczny Ja nie mam siły go przewalac to z góry wkładam a na dole wygarniam i już Buziole

No to szykuj buksiki a ja szukam zdjęcia przyciętego czajnika filizanki coby się napatrzeć i nie sknocić ha ha .....bo plecy bedą boleć :

Jeseś mistrzynią w skrupulatnym komponowaniu rabt "po agnielsku"

zawitka napisał(a)

No to szykuj buksiki a ja szukam zdjęcia przyciętego czajnika filizanki coby się napatrzeć i nie sknocić ha ha .....bo plecy bedą boleć :

Widziała to zdjątko , widziałam ... Jak dla mnie , gorącej fanki herbatki to by było idealne .. Tylko skąd wyczarować ten plac ??

Kompostu Zadraszczam

co ? jak ? czytam że rozchodnika się pozbyłaś...nie dam wiary...mój ulubiony grubolistny gość ! teraz tak pięknie bordowieje...tak jak lubię ...

Pszczelarnia napisał(a)

Kamilo, ja nazbierałam liście dębów jesienią i dałam do worka jutowego. Polewałam ale zbyt mało, bo do lata się nie rozłożyły i ostatecznie wylądowały na kompoście z inną materią. Liście z dębu dobre są pod różaneczniki.

A ja zrobiłam jak radził kiedyś Alan Titchmarch. Wrzuciłam dębowe liście do grubego worka po korze, zrobiłam trochę dziur widłami i wlałam wodę. Zawiązałam worek, rzuciałm do piwnicy, ale przypominałam sobie czasami o dolaniu wody, mimo to liście na górze przesychają. Materiału ubyło, trwało to ponad rok, liście dębu są twarde, skórzaste. Jesienią zebrane, macerowały się rok w worku i użyłam ich dopiero wiosną następnego roku jako ściółkę pod azalie, powstała z tych liści lekko wilgotna ciemna masa.

Ewciu, mądre porady czynisz.....na naukę o owadach nigdy nie jest zapóźno
Pozdrawiam

Pszczelarnia napisał(a)

Na dobranoc angielska rabata:

Westchnę sobie i pójdę jednak spać..

Ania ma rację tylko można powzdychać przeczytałaś priv? dobranoc

Krwawnica na samym przodzie, jak się nie mylę.
Piękny poranek, pozdrawiam