No w końcu widzę Twą twarzyczkę Jaka ona piękna!!!
Tak, tak nie miałaś weny do kulkowania i dlatego kulki są takie idealne (na fotkach tak wyglądają!) Aż strach się bać, co było gdybyś miała wenę
Obsidiany powinny wytrzymać. Tym kupowanym w W-wie przypaliło parę listków, ale tak dziwnie - nie te które są w największym słońcu. Może była na nich jakaś woda.
Z kulkowaniem - uwierz mi na słowo, dasz radę! Trudniej jest ćwiczyć na nibykulach
Lawenda rośnie szeroko, podczas kwitnienia ma ponad 0,5 metra. Na fotce widać, jak zagłusza czerwone berberysy (aż zielenieją od tego ) i próbuje wleźć na thuje Danica
Ty jednak masz za dobrą pamięć (to tak w kwestii mojego jęczenia )
Ta wielka lawenda rośnie u mnie już 4 sezon. Tak jak pisałam Ev ma już ponad 0,5m szerokości, mimo iż wiosną ciacham ją bezlitośnie.
Gabisiu widzę, że nadrabiasz forumowe zaległości Ale za to po takich wczasach - ile masz energii
Julita, Syla, Aga_pe, Tosia dziękować, dziękować To teraz już na pewno nie pokażę tych pociachanych kulek plantacyjnych, nie będę sobie renomy psuć
Proponuję zmianę nazwy na Piękny ogród WIELKIEJ OGRODNICZKI
Porządek, harmonia i ład - to coś czego mi brakuje, bo ja na drugie mam Chaos.
Kulki - modelowe. Wieloszka, może zarejestrujesz działalność gospodarczą pt. "Wyczesane kulki"
Będę pierwszą klientką. Mam dwa poczochrańce do wygłaskania i ani krzty talentu w tym temacie.
A jeśli chodzi o dobro w postaci przetrawionej przez bydlątka trawy zapraszam do mnie na wieś: mam dwie stadniny w pobliżu i jedno zaprzyjaźnione gospodarstwo.
Aniu, jak Ty w jednym poście potrafisz ująć wszystkie moje dumania "na plus" i na minus" dla róż i jeżówek Dobrze, że kasy nie mam, to tylko dumam, a nie kupuję, bo bym już 5 razy zakupy zrobiła i z 10 razy ich żałowała Fakt, mam gdzie testować, ale nie mam siły/kręgosłupa wszystkiego co i rusz przesadzać... I tak mi się marzyło, że w tym roku obsadzę wreszcie tą rabatę na wprost tarasu, wydawało mi się, że się przez zimę porządnie przygotowałam i...... miało być pięknie, a wyszło jak zwykle