Angelika95 napisał(a)

W ziemi mogą być nasiona, tego nie widzimy. Myślałam, że folia ma też cel zabezpieczy przed ich skiełkowaniem

Ten cel spełni włóknina

EDIT Z ciekawości sprawdziłam koszt brązowej - 25m długości, 2,6m szerokości, cena super: 38 zeta.

Słuchajcie ja zaraz przysiądę do szukania, bo byłem na dworze jednak.

Porobiłem trochę fot, ale to zaraz

Co do agro lub folii nie podjąłem decyzji. Jedno i drugie się nada.

A jeśli chodzi o folię to planowałem ją podziurawić widłami, by woda wsiąkała.

Skąd pomysł z folią? No z ogrodowiska. Wyczytałem, że jak rabata nie będzie od razu robiona, a wręcz będzie stała parę miesięcy to lepiej zabezpieczyć. Tak dla własnej wygody, by drugi raz nie plewić.

Tak na chłopski rozum:

Za folią przemawia fakt, że się szybko nagrzewa i choćby perz próbował rosnąć, to się ugotuje. A na pewno w 100% go nie wybrałem.

Za agrowłókniną przemawia fakt lepszej cyrkulacji powietrza. Wnikanie wody.

Marcin, zabezpieczyć jak najbardziej, sama jestem wielką orędowniczką zabezpieczania oczyszczonych z chwastów rabat.
Ale nie folią. Folię stosujemy do usunięcia chwastów (poprzez doprowadzenie do ich wygnicia, do czego potrzebna jest wysoka temperatura i słońce).

Judith napisał(a)

Marcin, zabezpieczyć jak najbardziej, sama jestem wielką orędowniczką zabezpieczania oczyszczonych z chwastów rabat.
Ale nie folią. Folię stosujemy do usunięcia chwastów (poprzez doprowadzenie do ich wygnicia, do czego potrzebna jest wysoka temperatura i słońce).

Chyba jednak mnie przekonałaś Było napisane, że można nie zrywać darni i nakryć, wtedy wszystko padnie. To jak ktoś ma dużo terenu zwłaszcza. Na odchwaszczone rabaty to chyba faktycznie agrowłóknina wystarczy.

To co Angelika zostajemy przy agrowłókninie?

Uff!

Wiesz, przekonał mnie argument z brakiem przepływu powietrza.

Folia budowlana czarna 0,2 mm - 0,38 zł/ m kw
Folia budowlana czarna 0,5 mm - 1,63 zł/ m kw
Agrowłóknina czarna gramatura 50 g na m kw - 1,25 zł/ m kw

To przykładowe ceny. Agro bym brał w dużej rolce, bo taniej.

Przekopaliśmy z bratem rabatę koło tarasów, było z 5 taczek gruzu i takiego sypkiego proszku. Miejscami był zwarta płyta, a miejscami tylko warstwa pyłu (jak na foto).


Ogólnie trzy metody, podkopanie szpadlem i wybranie dużych płatów, skopanie tak by rozkruszyć bryłki i wybrać grubsze. Ostatecznie w paru miejscach uderzenie młotem. Niby nic takiego, ale taczki się szybko zapełniały

Ale się cieszę, że mamy to za sobą

Brawo! . Dobrze, że to załatwiłeś . No i szybko poszło .

Ale 5 taczek ! . Co za syfiarze to zostawili…