Kolorowo ...... róże poakzują swoja urodę.....
ale ta pięciolinia z ptakami mnie rozłożyła na łopatki..
W przyszłosci jak jestem w domu to przyjmę gościa, najwyżej będzie tylko herbata.. i taki gosć najlepszy bo nei wymaga przygotowań, których nie cierpię Sorki ale ten typ tak ma
***
Nieskromnie powiem Basiu, że teraz zachwyca mnie spektakl takiej niepozornej pnącej różyczki...Kiedyś blisko muru rosła i wciąż miała mączniaka, w tym półcieniu wśród marcinków wysokich, cisu i skyroketów rośnie i kwitnie pięknie i zdrowo tysiącem kwiatów.
Doliczyłam się ok. 70 róż, w tym są nowe, które dopiero zakwitną.
***
Takimi elfikami są dla mnie nowe roślinki, które podglądam. Jak zakwitną? Czy zakwitną? Oto nowość u mnie, róża LAWINIA i jej pierwszy kwiat.
Twoje hortensje przepiękne, a sąsiada takiego współczuję.
Róża LAWINIA
Lilia RED LOVE, nowa u mnie.
Mój nowy nabytek, tawuła o wyraźnych różowych kwiatach, jeszcze nie znam nazwy.
Z Kielc przywiozłam dwie nowe drzewkowe lilie, elfiki do rozpoznania gdy zakwitną, a ja nie zapomnę gdzie wsadziłam.
Nieśmiało zakwitają żółte lilie, które zakupiłam jako świecące lub niebieskie.
***
To brzmi jak zaproszenie, dziękuję Aniu. Przygotowań dla mnie nie trzeba, zawsze coś do herbaty bym zabrała. Tylko czasu nie umiem podzielić, wciąż mi go mało. Z domu nie chce mi się już ruszać, zawsze mój M te wyjazdy na mnie "wymusza" w jakimś sensie, ale potem nie żałuję. Od lat wybierałam się zobaczyć miasto filmowe księdza Mateusza. Jadąc do Sandomierza zahaczyliśmy o Kielce (też o świąteczny kiermasz), musiałam zerknąć jak powstaje tam nowe. Blisko były Chęciny i ruiny zamku, blisko Jaskinia Raj. Do Baranowa też skoczyć było warto, ostatnio byłam tam na delegacji służbowej (47 lat temu) w związku z fabryką firanek w Skopaniu.
Było gorąco a w drodze powrotnej nawet burzowo. Tym razem nie, ale jeszcze się spotkamy.
W Sandomierzu byłam, księdza Mateusza nie spotkałam,
ryneczek, zaułki widziałam,
bramę sandomierską minęłam,
i do bramy dla zakonników (w porze zamknięcia innych bram), zwaną Uchem Igielnym, z trudem dotarłam za moim M, pokonując strome schody.
Zamek widziałam, Dom Długosza, pałac biskupi, inne historyczne budowle...a potem bardzo zmęczeni udaliśmy się na nocleg.
Wejście do Jaskini Raj. Zrobiłam jedno zdjęcie, bo groty nie wolno fotografować. Jest piękna i ciekawa. Kto nie może zobaczyć w realu, coś w internecie znajdzie. 50 tysięcy lat temu mieszkał tu pierwotny człowiek albo jego kuzyn neadertalczyk, polował na zwierza, krył się przed nim w grocie, palił ognisko z kości zwierząt...
Wstąpiliśmy też do Chęcin zobaczyć centrum i ruiny zamku.
Na trasie naszej wycieczki znalazł się też zamek Krzyżtopór w Ujeździe, ruiny w których trwają prace rekonstrukcyjne.