Joku, te są z siewu, jednoroczne, bezproblemowe, dobrze rosły, nie przewidziałam jednak, że są dość wysokie, tak 60-100cm, dałam je do donic i na przód rabaty, za rok będę mądrzejsza.
Kasya, warto pobawić się z wysiewem, przy różach dobrze by im było, w tym roku nie mam takiego zestawu choć planowałam.
Gabrielo, rzeczywiście poprzestawiałaś zadania, z chwastami walczymy w maju, teraz to tylko leżenie, co najwyżej przyciąć tu i tam. Ale co zobaczyłaś to Twoje.
Z różą mnie zaskoczyłaś, myślałam, że lubisz bardziej okrągłe, w typie angielskich.
Gosia, no śliczne są, to, że późno to nic, mam wrażenie, że moje zaraz będą kończyć.
Akan tak ma, odrasta od korzenia, tak miałam gdy przemarzł, pojawił się dopiero w następnym roku.
Ja się zaczynam bać.
Ewo, siałam z mieszanki kolorów, mam białe, niebieskie, różowe, fioletowe, bordowe.
Z tych dwóch wybrałam bym Jacqueline, Heritage rosła wcześniej w pobliżu ale została zjedzona właśnie przez nornice kilka lat wcześniej, kwiaty miała urocze.
Dziękuję za tajemniczość, którą z kolei ja widzę u Ciebie w połączeniu z sielskością.
Kartuzek, może Ci się spodoba, roślina na suche murawy, wciśnięta w moje rabaty z tłem warzywno-owocowym.