Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Borówcowy raj

Pokaż wątki Pokaż posty

Borówcowy raj

makkasia 09:10, 11 mar 2015


Dołączył: 22 sie 2013
Posty: 7877
Borbetka napisał(a)

Makkasiu, są cięte co dwa lata. Nie daję rady co roku, a powinny. Wtedy nie mają tych suchych końcówek i odrosty w miarę cieszą oko. Tylko w miarę, bo nie lubię tego żywopłotu. Zakup tych sadzonek nastąpił po obejrzeniu cudnych okazów w szkółce. Pamiętam, 6-cio metrowe, równiusieńkie, duże drzewa wręcz, tak bym to nazwała. Tylko Pani ze szkółki mi nie powiedziała, że ma ekipę chłopa do pielęgnowania tego i cięcia ze 3 razy w sezonie i pryskania na przędziorka, który leci do Skyrocketa jak pszczoły do ula. Skąd miałam wiedzieć? Nakupiłam tego ile wlezie i teraz jestem pokłuta i niezadowolona. Nie wiem ile masz tych roślin, ale nie martw się. Pojedyńcze okazy można tak pielęgnować, że są piękne. Niedaleko szkoły moich dzieci w ogrodzie są dwie sztuki przycięte w spiralę, nie mogę się napatrzeć na nie. Wyglądają po prostu cudownie.


Mam ich 7 sztuk i wszystkie chorują nawet misecznik je opanował któregoś roku. Też są wielkie - na początku rosły szybciutko i zachwycały od 5 lat już niestety nie cieszą ...mus ciąć i pryskać bo pozbyć się ich nie pozbędę bo stanowią wysoką zasłonę od sąsiadów i ulicy.
____________________
Makowo na Kociewiu + wizytówka-Makowo na Kociewiu
noemi 18:39, 11 mar 2015


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 5938
Monika , zdjęcia dla Ciebie

klick
____________________
ogród magdalenka
wietrzyk 19:28, 11 mar 2015


Dołączył: 07 lip 2013
Posty: 1774
Borbetka napisał(a)
Myszo, wczoraj usunęłam bluszcz z całej tej rabaty. Został tylko przy żywopłocie i Szmaragdach. Podcięłam też od dołu Skyrockety, żeby było więcej powietrza i słońca przede wszystkim, bo to południe i żywopłot zabiera całe światło roślinom rosnącym przed nim. Gdybym miała jeszcze raz budować rabatę południową, żywopłot byłby jedynie na 2 metry wysokości. Mój jest za wysoki, za dużo cienia, no i choroby się panoszą.
Będę walczyć o te bukszpany, są już popryskane Silitem, a wczoraj nawiezione siarczanem potasu. Będę obserwować.


Kurcze, Monia, będę trzymać kciuki za Twoją bukszpanową obwódkę. Szkoda byłoby, bo ładnie pasuje Ci w tym miejscu.
A nie boisz się, że szmaragdy będą miały za mało słońca, też są przez jałowce zakryte. Uczę się na Waszych doświadczeniach, będę ciąć żywopłot na maks. 2,20m, żeby w przyszłości uniknąć kłopotów
____________________
Joanna ogród w Puszczykowie
Margarete 22:40, 11 mar 2015


Dołączył: 04 mar 2013
Posty: 14370
Borbetka napisał(a)


Margarete, to dla mnie za duży komplement odnośnie umiejętności komponowania. Zawsze jestem niezadowolona do końca. Ma to swoje złe strony . Bardzo Ci za to dziękuję i cieszę się, że tak to widzisz.
A z bałaganem to walczę i też czasami są konflikty. Mieszkam na wsi, ale denerwują mnie buty zostawione na progu w drzwiach. Albo co innego stojącego na widoku. Ogarniam to, żeby widać nie było albo i chowam. Możesz sobie wyobrazić jak M. wychodzi z domu, a tu klops ... klapek niet.

Hahaha
____________________
Małgorzata OGRÓD MARZEŃ......a może tylko......MARZENIE O OGRODZIE
Borbetka 08:47, 12 mar 2015


Dołączył: 04 lut 2012
Posty: 4506
Makkasiu, 7 sztuk to nie jest dużo. Do opanowania.
Magda, napisałam u Ciebie. Jeszcze raz dziękuję.
Aśka, Szmaragdy już mają pięty odsłonięte do słońca. 1/4 Skyrocketa nie ma, tylko pieniek i będzie oplatany bluszczem docelowo. A wysokości żywopłotu pilnuj, po co masz się tak męczyć jak ja.
Margarete, chyba mnie pokarało za te słowa o chowaniu , siedzę ze skręconą nogą teraz. Wczoraj źle nastąpnęłam, ciamajda ze mnie.
____________________
borówcowy wizytowka
zabaewa 23:18, 14 mar 2015


Dołączył: 15 sty 2013
Posty: 1056
Ouooo... To Ci współczuję. Uważaj teraz na tę nogę. Każde złe stąpnięcie będzke Ci odnawiać kontuzję. Ja w zeszłym roku tak miałam. Też głupia źle stanęłam - zapomniałam, że mam schody z tarasu...
Zdrówka życzę
____________________
zabaewa Ogród zabaewy i nie tylko
Borbetka 11:47, 15 mar 2015


Dołączył: 04 lut 2012
Posty: 4506
To przez pośpiech tak się stało. Jestem sobie winna sama. Trzeba wreszcie zwolnić tryb życia. Ale jak to zrobić?
Teraz obie nogi mam słabsze. Lewa chora teraz, a prawa 2 lata temu też w podobny sposób oberwała. Słabe więzadła i stawy mam i nie wiem co z tym zrobić. Lekarze mówią, że tak już będzie, jak nie gorzej. Może ktoś ma jakiś pomysł, co na to pomaga. Piję kolagen i glikozaminę.
____________________
borówcowy wizytowka
Zielona 08:30, 16 mar 2015


Dołączył: 10 wrz 2013
Posty: 5717
Widzę, że jesteś, więc zapytam tutaj. Jak noga?
Borbetka 08:37, 16 mar 2015


Dołączył: 04 lut 2012
Posty: 4506
Nie najlepiej Marta. Chyba nigdzie nie pojadę. Dziewczynki będą zawiedzione, ale to bardzo rozległe pęknięcie torebki stawowej. By to szlag.
____________________
borówcowy wizytowka
Zielona 08:50, 16 mar 2015


Dołączył: 10 wrz 2013
Posty: 5717
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies