Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » W Gąszczu u Tess

Pokaż wątki Pokaż posty

W Gąszczu u Tess

Tess 15:42, 04 lip 2013


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12097
Jestem, jestem, tylko zarobíona strasznie. Poza ogrodowo, niestety w ogrodzie glównie latam z opryskiwaczem (Ev, witaj w klubie) lub konewką. Nie mam kiedy zdjęć zrobić, tak późno wracam. A i machać i odmachać nie mam kiedy w weekend Agentko byłam u boćków. Urobiwszy się po łokcie. Kawusię owszem piłam, ale w locie Dziekuje, że mimo mojej absencji zaglądacie i pamiętacie
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Tess 15:51, 04 lip 2013


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12097
Anabell napisał(a)
Tesia - ja dwa razy w tygodniu karmię horti w doniczkach.

Naprawdę? To znaczy że ja swoje głodzę - karmię je co dwa tygodnie
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Tess 22:45, 04 lip 2013


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12097
Poradźcie, proszę, bo się biję z myślami. I bym chciała, i siem bojem
Mam wielką potrzebę zrobić "tło" od strony wschodniego sąsiada. Obecnie jedyną przesłonę (i to w zasadzie tylko górą, bo dół jednak lekko podkrzesany jest) stanowi żółta tuja.
Wprawdzie na części posadziłam w ub. roku szmaragdy, ale: małe sadziłam, wolno rosną, nie podobają mi się już żywopłoty szmaragdowe.
Marzy mi się tam grabowy żywopłocik, taki śliczny, szybkorosnący...
To ten bok (zdjęcie sprzed kancikowania, wybaczcie ten kipisz):


Graby byłyby tu, gdzie małe tujki, aż do tej dużej żółtej tui:


Za tują jest ten strasznie łysy o kązdej porze roku prześwit na sąsiednią działkę. Tu marzą mi się cisy.


A na końcu cisów zaczynałaby się ta ściana (w przyszłości może z lustrem?)


Problem do ogarnięcia: czy to dobry pomysł, żeby na jednej stronie ogrodu łączyć fragment żywopłotu grabowego z żywopłotem cisowym?

Wdzięczna będę za pomoc i wszelkie rady
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Ozz 22:51, 04 lip 2013


Dołączył: 20 cze 2012
Posty: 1908
Myśl dobra - co więcej widziałam w Berlinie jak wyglądał żywopłot mieszany, grabowo-cisowy to dopiero było bombowe.
____________________
Tutaj piszę bloga: ZielenDoKwadrat.pl A tutaj walczę z własnymi ogrodami :) MIKRO ogród 2.0 stary wątek tu: MIKRO ogród 1.0
Debra 23:17, 04 lip 2013


Dołączył: 05 kwi 2013
Posty: 3790
Tess napisał(a)


Znalazłam w necie program ochrony roślin.
Wklejam ku pamięci i ku pomocy wzajemnej
http://www.gardenfhu.pl/program



Jaka straszliwa chemia
A próbowałaś naturalnymi metodami walczyć z pasożytami?

Od dwóch lat nie użyłam żadnego chemicznego środka, poza mszycami - i to niewiele i na krótko, bo gnojówka wyniszcza je w jeden dzień - nie mam żadnych obcych zwierzątek ani chorób w ogrodzie. Bardzo polecam.
____________________
Berberysy i liliowce pod starą gruszą
Tess 23:28, 04 lip 2013


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12097
A ja mam. Opuchlaki. I miseczniki. I mszyce na daglezji, ale z nią nie walczę, bo drzewo za duże.
A z chorób jeszcze, jak dotąd, nie mam nic (chyba, bo nie wiem, co dolega citronelkom), ale corocznie miałam choroby grzybowe i szare coś tam.
Nie każdy jest profesjonalistą.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Debra 23:38, 04 lip 2013


Dołączył: 05 kwi 2013
Posty: 3790
Tess napisał(a)
A ja mam. Opuchlaki. I miseczniki. I mszyce na daglezji, ale z nią nie walczę, bo drzewo za duże.
A z chorób jeszcze, jak dotąd, nie mam nic (chyba, bo nie wiem, co dolega citronelkom), ale corocznie miałam choroby grzybowe i szare coś tam.
Nie każdy jest profesjonalistą.


A próbowałaś opuchlaki zwalczyć nicieniami? Robak zjada robaka, chemii nie ma, rośliny nie cierpią.
Nigdy ich nie mialam, ale sporo czytałam o skuteczności tej metody.
Mszyce można opryskać takim opryskiwaczem z długa sztycą. Z drabinki sięgniesz wszędzie.
Jak nie masz gnojówki użyj mleka z wodą w proporcji 1:5.
Na miseczniki wyciąg z czosnku ma działać skutecznie.
Jakoś wierzę bardziej w naturalne sposoby, a chemia pomaga na krótko, ale też szkodzi.
No ale to tak...
____________________
Berberysy i liliowce pod starą gruszą
Tess 23:47, 04 lip 2013


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12097
Ja w teorii też jestem niezła
Ogrodowisko swego czasu przeczytałam od dechy do dechy (ech, to były czasy, człek każdy wątek znał...)
Naturalne metody też wszystkie znam, niektóre nawet przerobiłam.
Wyciąg z czosnku na miseczniki pomaga jak maść na szczury.

____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Ozz 00:07, 05 lip 2013


Dołączył: 20 cze 2012
Posty: 1908
Tess napisał(a)
Wyciąg z czosnku na miseczniki pomaga jak maść na szczury.
A jak maść z cyjankiem?
____________________
Tutaj piszę bloga: ZielenDoKwadrat.pl A tutaj walczę z własnymi ogrodami :) MIKRO ogród 2.0 stary wątek tu: MIKRO ogród 1.0
Tess 00:43, 05 lip 2013


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12097
Ozz napisał(a)
A jak maść z cyjankiem?


Dokładnie tak samo
Znasz zapewne ten skecz z Adolfem Dymszą? (chyba)
Sprzedaje warszawski cwaniaczek na bazarku maść na szczury.
I nawija:
"Maść na szczury, maść na szczury"
Panie, a jak ta maść działa? - pyta ktoś z gawiedzi.

Sprzedawca:
"Wyciągamy szczura z dziury i okrężnym rączki ruchem smarujemy go pod brzuchem. Następnie szczura puszczamy wolno. Po minucie szczur nam zdycha, taka maść kosztuje dycha".


Ozzi, dzięki za pomoc w planach żywopłotowych
A nie masz czasem jakiejś fotki tego mieszańca?
W podzięce - moje wiejskie róże (bo tu, jak wszyscy zainteresowani wiedzą - róż niet)



____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies