Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » W Gąszczu u Tess

Pokaż wątki Pokaż posty

W Gąszczu u Tess

agata_chrosc... 11:28, 22 sie 2012


Dołączył: 28 lis 2011
Posty: 5351
A jeszcze chciałam dodać po wnikliwej lekturze linku Ozz, że takie działania tylko potwierdzają to, co napisałam wyżej. Jak już komuś się chce i coś takiego zrobi, to się okazuje, że petycje trzeba dodrukowywać, bo tylu ludzi chce pozytywnych zmian w swoim mieście! Ale nie mieliby szansy tych petycji podpisać, gdyby nie ta akcja! A petycje to już jest namacalny ślad obywatelskiej aktywności. I powie ktoś, że władza petycji się nie boi. Jednej nie, dziesięciu też nie. Ale tysięcy, kolejnych tysięcy i następnych tysięcy już tak. A niech jeszcze się trafi jakiś dociekliwy dziennikarz, który będzie uparcie pytał "co z petycjami" i już władza traci pewność siebie. I trzeba coś pomyśleć, coś postanowić, coś tym ludziom dać na pożarcie Tak to działa wszędzie, nigdzie samo z siebie! Super Ozz! Jest was już spora grupa, zróbcie sympozjum! Ja uwielbiam Kraków i tak bym chciała żeby był coraz piękniejszy a nie coraz brzydszy!
____________________
ogród w Holandi
Tess 11:30, 22 sie 2012


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12098
grupa_trzymajaca_grabie napisał(a)
Jaka ciekawa dysputa.
Podoba mi się ten pomysł - http://ibikekrakow.com/2011/09/17/relacja-z-parking-day-2011/
Duże aglomeracje powinny się zmieniać, bo małe senne miasteczka zagapiły się na nie i u siebie robią brukowane place zamiast zieleni.
W moim miasteczku w rynku były skwery, drzewa, sezonowa roslinność ozdobna. Było ładnie, kolorowo. Miejskie dzieci miały gdzie sie pobawić a emeryci mogli odpoczywać w cieniu drzew, grać w warcaby czy szachy. A teraz mamy wszędzie kostkę brukową, lichą rośliność i brzydką fontannę. Jak znajdę zdjęcie, to dołączę. O ile Tess wyrazi zgodę.



Święte słowa co do betonowania małych wsi i miasteczek. Tam gdzie Rozlewisko, we wsi gminnej sytuacja jest identyczna. Był uroczy skwerek, taki mini park, gdzie można było przysiąć na ławeczce w cieniu; ściezki były takie naturalne, jakimś czymś wysypane, ale twarde i ładnie utrzymane. W tym roku zobaczyłam, że ułożono chodniki z kostki, szerokaśne, dwa razy szersze niz poprzednie (i niż potrzeba) i dwa razy ich więcej (tam, gdzie ich nie było i nie są potrzebne). Wygląda to okropnie, ale dla włodarzy - wielkomiejsko

Dawaj to zdjęcie Aguś Jak będę nad Rozlewiskiem też zrobię i pokażę. Koszmar
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
agata_chrosc... 11:32, 22 sie 2012


Dołączył: 28 lis 2011
Posty: 5351
Tess napisał(a)

A to już chyba taka ogrodowiskowa tradycja, że ni stąd ni zowąd, nagle jakaś dyskusja się wywiązuje na czyimś wątku, luźno tylko związana z właścicielem.
Gratuluję aktywności Ozz.
A z tym, co napisała Tess (jak by nie było właścicielka) nie zgadzam się w całej rozciągłości!! W większości demokracji ludzie głosują na partie, bo w dużych miastach nie znają po prostu kandydatów. Ale nie przeszkadza to rozliczać, wpływać, grozić etc. Nie wiem dlaczego akurat w Polsce miałoby to nie działać. Bo jeśli to ma nie działać, to by znaczyło, że Polska nie nadaje się do demokracji i może zamiast do UE powinna wstąpić do Wspólnoty Niepodległych Państw? Taki logiczny wniosek mi się nasunął


Agatko, grozić czym? Że nie będziesz na nich głosować następnym razem? Ludzie oddają głos na swojego sąsiada, ale on jest na piątym miejscu na liście, i jakoś tak ten system wyborczy jest skonstruowany, że te głosy liczą się na tego, co jest wyżej na liście... To na najwyższych miejscach na liście partie umieszczają miernych, bniernych, ale wiernych... I tacy zawsze przejdą Ja się na tym nie znam, ale jakoś tak to działa.
A że nie znamy kandydatów, to odrębna sprawa i tutaj - absulutnie się z Tobą zgadzam


Tess, imienniczko mojej córci ukochanej, po której musze zaraz lecieć do przedszkola! No przeciez nie będę tu teraz wykładu robić jak działa demokracja! Grozić różnymi rzeczami, włączać prasę, upubliczniać złe działania, nie pozwalać im czuć się bezpiecznie w tych swoich gabinetach! Rózne na świecie ludzie sposoby wymyślili, żeby władza chciała być dobra a nie zła. Gdyby to było łatwe, to nie byłoby o czym gadać. A że jest trudne, to walka trwa!
____________________
ogród w Holandi
nieszka 11:32, 22 sie 2012


Dołączył: 11 lip 2011
Posty: 2676
O jaka ciekawa dyskusja!
Tez zauważyłam ostanie niezwykłą poprawę wyglądu miejskiej architektury terenów zieleni i zaczęłam sie zastanawiać kto w takim urzędzie miasta jest za to odpowiedzialny.
____________________
jeszcze hobby czy juz uzaleznienie
Tess 11:51, 22 sie 2012


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12098
agata_chroscicka napisał(a)

Tess, imienniczko mojej córci ukochanej, po której musze zaraz lecieć do przedszkola! No przeciez nie będę tu teraz wykładu robić jak działa demokracja! Grozić różnymi rzeczami, włączać prasę, upubliczniać złe działania, nie pozwalać im czuć się bezpiecznie w tych swoich gabinetach! Rózne na świecie ludzie sposoby wymyślili, żeby władza chciała być dobra a nie zła. Gdyby to było łatwe, to nie byłoby o czym gadać. A że jest trudne, to walka trwa!


Agatko, bo zaraz ktoś pomyśli, że ja we władzach zasiadam, albo inicjatywy oddolne mam w nosie, albo demokracjinie rozumiem, więc już tłumaczę
Co do zasady, to ja się z Tobą i Twoimi opiniami zgadzam. I zdarzają się przypadki, że mieszkańcy wspólnoty, także tak wielkiej, jak Warszawa, podejmują akcje oddolne i władza się ugina. Tak było niedawno zresztą, w kwestii opłat za przedszkola. Warszawa ustaliła jakieś stawki (zgodne z ustawą), ludzie pisali petycje, organizowali akcje i sam premier nakazał Pani Prezydent obniżyć te opłaty.
Władza się przestraszyła. I owszem. Więc ten mechanizm działa.
Tylko że skala tamtego protestu była duża, bo skutki działań władzy dotykały bezpośrednio bardzo wielu mieszkańców i to w najbolesniejsze miejsce, bo po kieszeni.

A ile osób obchodzi zieleń miejska? Albo to, że blok powstanie w miejscu parku? Garstkę uwrażliwionych na piękno natury i okolicznych mieszkańców. Reszta - w tak dużej aglomeracji - nawet nie wie, gdzie jaka inwestycja powstaje.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Ozz 11:52, 22 sie 2012


Dołączył: 20 cze 2012
Posty: 1908
Dziewczyny jak burza! Dziękuję też w imieniu Krakowa

Inicjatywa jest na jeden dzień, ale co roku i na całym świecie Także zachęcam do przyłączenia się - najprościej tłumacząc: wynajduje się miejsce (miejsca) parkingowe (2,5 x 5 m) i na jeden dzień zamienia się je w park/zieleniec wg własnego pomysłu (pojedyńczo, grupami, rodzinami )

Odzyskany tym sposobem (na jeden dzień oczywiście) niby niewielki kawałeczek terenu okazuje się absolutnie wystarczający by na nim zrobić zieleniec, postawić 10 rowerów, czy wybudować prowizoryczny plac zabaw - a to wszystko TYLKO/AŻ w miejscu na którym by zaparkował JEDEN samochód.

W Warszawie też ostatni chyba był organizowany: http://www.youtube.com/watch?v=c5HnEVlv_r4&feature=related

A co najlepsze - najbliższy ma się odbyć już 21 września ! Także zachęcam do wzięcia udziału, nawet jeśli bez wielkiego rozmachu - można go zrobić w Polsce, Holandii i wszędzie na świecie (no może w Himalajach nie, gdzie tylko na jukach się ,,parkuje" )
____________________
Tutaj piszę bloga: ZielenDoKwadrat.pl A tutaj walczę z własnymi ogrodami :) MIKRO ogród 2.0 stary wątek tu: MIKRO ogród 1.0
Milka 12:01, 22 sie 2012


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Tess napisał(a)

A to już chyba taka ogrodowiskowa tradycja, że ni stąd ni zowąd, nagle jakaś dyskusja się wywiązuje na czyimś wątku, luźno tylko związana z właścicielem.
Gratuluję aktywności Ozz.
A z tym, co napisała Tess (jak by nie było właścicielka) nie zgadzam się w całej rozciągłości!! W większości demokracji ludzie głosują na partie, bo w dużych miastach nie znają po prostu kandydatów. Ale nie przeszkadza to rozliczać, wpływać, grozić etc. Nie wiem dlaczego akurat w Polsce miałoby to nie działać. Bo jeśli to ma nie działać, to by znaczyło, że Polska nie nadaje się do demokracji i może zamiast do UE powinna wstąpić do Wspólnoty Niepodległych Państw? Taki logiczny wniosek mi się nasunął


Agatko, grozić czym? Że nie będziesz na nich głosować następnym razem? Ludzie oddają głos na swojego sąsiada, ale on jest na piątym miejscu na liście, i jakoś tak ten system wyborczy jest skonstruowany, że te głosy liczą się na tego, co jest wyżej na liście... To na najwyższych miejscach na liście partie umieszczają miernych, bniernych, ale wiernych... I tacy zawsze przejdą Ja się na tym nie znam, ale jakoś tak to działa.
A że nie znamy kandydatów, to odrębna sprawa i tutaj - absulutnie się z Tobą zgadzam


tak, krótko; w Polsce obowiązuje system partyjny wyłaniania kandydató do Sejmu, więc aby nasz kandydat z 5 miejsca wszedł, partia musi uzyskać w skali kraju wysoki wynik wyborczy, a sam kandydat bardzo dużą ilośc głosów, więc w takim przypadku wchodzi i ten z 1 miejsca na liście i np. z 5 czy ostatniego, które jest uważane za bardzo strategiczne miejsce

nie jest to dobry model wyłaniania kandydató, ale system niepartyjny też jest zagrożeniem, ponieważ zawiązanie klubu wyborcó i na czele listy usytuwanie kandydata o wysokiej pozycji finansowej, może grozić złamaniem demokracji, korupcją, kumoterstwem, nepotyzmem itd,; to pozwoliłam sobie napisać, ponieważ jestem politologiem i posiadam niezłą wiedzę na ten temat
dalej się nie rozwodzę, bo to przecież Ogrodowisko, a nie debata publiczna nad społeczeństwem obywatelskim
sorki Tess
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
Tess 12:11, 22 sie 2012


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12098
Irenko, nie przepraszaj, pisz

Ale nie rozumiem tego:

system niepartyjny też jest zagrożeniem, ponieważ zawiązanie klubu wyborcó i na czele listy usytuwanie kandydata o wysokiej pozycji finansowej, może grozić złamaniem demokracji, korupcją, kumoterstwem, nepotyzmem itd,;

Jakoś wydaje mi sie, że korupcja, nepotyzm i kumoterstwo ma większe szanse tam, gdzie pieniędzy brak...
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
agata_chrosc... 12:38, 22 sie 2012


Dołączył: 28 lis 2011
Posty: 5351
Tess napisał(a)
Irenko, nie przepraszaj, pisz

Ale nie rozumiem tego:

system niepartyjny też jest zagrożeniem, ponieważ zawiązanie klubu wyborcó i na czele listy usytuwanie kandydata o wysokiej pozycji finansowej, może grozić złamaniem demokracji, korupcją, kumoterstwem, nepotyzmem itd,;

Jakoś wydaje mi sie, że korupcja, nepotyzm i kumoterstwo ma większe szanse tam, gdzie pieniędzy brak...


Ale w tym przypadku problem jest taki, że bogaty kandydat może po prostu kupić głosy, co jest oczywistym złamaniem zasad i ducha demokracji. A poza tym, u podstaw tej dyskusji nie leżał problem wyborów parlamentarnych, ale wpływu ludzi na to, co robią władze lokalne czyli samorządy, a to jest całkiem inna bajka. Choć oczywiście związek z systemem partyjnym ma. Ja po prostu uważam, że władza jest bezkarna wszędzie tam, gdzie ludzie uważają że nie mają na nią żadnego wpływu. Jeśli tak uważają, to tak jest! Trzeba przestać tak uważać, bo to nie jest prawda! Ludzie nie mają wpływu na władzę w państwach totalitarnych, a nie demokratycznych!
____________________
ogród w Holandi
Tess 12:44, 22 sie 2012


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12098
No, i ponieważ co do tego się wszyscy zgadzamy (chyba), możemy wrócić do roślinek i naszych ogródków.

Co nie oznacza, że zamykam dyskusję To Wolny Ogród jest, kazdy może tu pisać o czym chce i co chce
I kiedy chce
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies