Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » W Gąszczu u Tess

Pokaż wątki Pokaż posty

W Gąszczu u Tess

monteverde 12:54, 22 sie 2012


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
O w samorządach to dopiero jest prywata i kumoterstwo i każdy do swojej kieszeni, widac to na przykladzie małych gmin najlepiej, a ludzi się zawsze oszukiwalo i będzie się oszukiwać dla zasady:"wołu młócącemu pyska nie zawiążesz"....
____________________
monteverde-mój kawałek raju - mój kawałek raju II - Kwiatowy ogródek Monteverde
Milka 13:59, 22 sie 2012


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
dziewczyny, dużo by mówić, ale ja uciekam z tego tematu, wolę o roślinach
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
Tess 14:37, 22 sie 2012


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12098
Też wolę o roślinach - temat przyjemniejszy
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Ewcia88 14:42, 22 sie 2012


Dołączył: 22 cze 2012
Posty: 222
Witaj, ale miałam co czytać pod moją nieobecność na usprawiedliwienie pracę dyplomową kończyłam i mało co na ogródku dłubałam .Piękne masz kociaki marzy mi się rudy kocik,ale M kategorycznie nie chce sie dać namówić poczochraj swoje ode mnie pozdrowienia
____________________
plackarnia http://www.ogrodowisko.pl/watek/2025-pomysly-na-wejscie-do-ogrodkaprzedogrodek
agata_chrosc... 14:47, 22 sie 2012


Dołączył: 28 lis 2011
Posty: 5351
A ja chciałam tylko namówić Ozz do zrobienia czegoś w sprawie zieleni miejskiej w Krakowie! To chyba też o kwiatkach? No, ale pewnie tak to juz będzie, że zostaną ładne prywatne ogrody i straszliwa przestrzeń wspólna bo nikomu się o tym nawet gadać nie chce! To tak na koniec musiałam sobie westchnąć
____________________
ogród w Holandi
Tess 14:58, 22 sie 2012


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12098
O, Ewcia, jak się cieszę, że wróciłaś
Skończyłaś pracę dyplomową? To gratuluję Daj znać, kiedy obrona, będę trzymać kciuki

W imieniu kotów dziękuję Poczochram

Mój M. też nie chciał kota, ale zgodził się na tzw. mniejszy kłopot
Dzieciaki - dawno temu - chciały mieć psa, to zgodził się na kota Pierwsza nasza kotka niestety odeszła kilka lat temu, ale zanim odeszła przygarnęlismy kociątko urodzone przez wolnobytującą (tak to się nazywa) kotkę. Wiedziała (kotka), że mam słabość do kotów i kiedy już je odchowała gdzieś w cichym zakątku, przyprowadziła je do mnie, żebym jej pomogła je odkarmić Znalazłam wszystkim domy, a Lolek został, bo przepiekny jest - nie widać na zdjęciu, ale ma ogromne oczy
A potem ta sama kotka miała następne kociaki, które znowu mi przyprowadziła No i był wśód nich ten pasiasty rudzielec, co ma bursztynowe oczy Nazwałam go Bursztyn No i musiał u nas zostać
O drugiego to nawet M. nie pytaliśmy

____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Milka 14:59, 22 sie 2012


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
agata_chroscicka napisał(a)
A ja chciałam tylko namówić Ozz do zrobienia czegoś w sprawie zieleni miejskiej w Krakowie! To chyba też o kwiatkach? No, ale pewnie tak to juz będzie, że zostaną ładne prywatne ogrody i straszliwa przestrzeń wspólna bo nikomu się o tym nawet gadać nie chce! To tak na koniec musiałam sobie westchnąć


biedula
nowe pokolenie już doprowadza do zmian, będzie i jest coraz lepiej; np. Rzeszó, jakie ma piękne dekoracje z kwiatów, niemal na każdym kroku, to samo Opole i wile innych
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
Milka 15:00, 22 sie 2012


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
a o kotkach nic nie napiszę, bo chiałąbym mieć, ale moja rottka nie
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
Tess 15:01, 22 sie 2012


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12098
agata_chroscicka napisał(a)
A ja chciałam tylko namówić Ozz do zrobienia czegoś w sprawie zieleni miejskiej w Krakowie! To chyba też o kwiatkach? No, ale pewnie tak to juz będzie, że zostaną ładne prywatne ogrody i straszliwa przestrzeń wspólna bo nikomu się o tym nawet gadać nie chce! To tak na koniec musiałam sobie westchnąć


Agatko, ależ o ogrodach - także tych publicznych - chcemy gadać Przecież od tego się zaczęło Tylko potem gdzieś skręciło
A przestrzeń wspólna też staje się coraz ładniejsza, tylko ta "ładność" dzieje się wolniej, niż w ogrodach prywatnych.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
agata_chrosc... 15:11, 22 sie 2012


Dołączył: 28 lis 2011
Posty: 5351
Dobra! Dosyć tego. Ostatni post i spadam.
Moim zdaniem nie da się o sprawach publicznych, jak na przykład przestrzeń, gadać bez zahaczania o politykę bo to od polityków , w tym przypadku lokalnych , zależy owa przestrzeń. A tak ogólnie to mogę tylko powiedzieć, że bardzo mi się nowy Plac Grzybowski podoba i na pewno tam pojadę jak będę w Warszawie. Ale czy coś z tego wynika? Jak mieszkałam w Warszawie to zarzucałam lokalny urząd pytaniami i skargami w sprawie potwornego stanu przestrzeni publicznej wokół domu, w którym mieszkałam - błoto , zero jakichkolwiek roślin, wertepy, syf, tragedia. I to na podobno pięknym Żoliborzu! Sama nic nie wskórałam oczywiście, a pozostali mieszkańcy nie bardzo nawet wiedzieli o co mi chodzi! Co niby tu jest nie tak? No i takie błoto jest tam dalej. I będzie po wsze czasy. No chyba, że jednak wreszcie większości zacznie to przeszkadzać i zaczną wspólnie bombardować lokalne władze. Sorry jeszcze raz. Wiem, że tacy jak ja są strasznie wkurzający Wracam do siebie
____________________
ogród w Holandi
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies