Ale przypadek (?), zakończony sukcesem eksperyment Tessi napawa mnie optymizmem i mus spróbować na liściu z piętką.

A na wiosnę będziesz te cebule gdzieś przenosić ?

W moich okolicach chyba widywałam tańsze marikeny. W granicach 100 -150 zł, ale dokładnie nie pamiętam bo to chyba wiosną było.

Myślałam, że już tylko ja się jeszcze zmagam z naturą, a wszyscy mają luz.
Przybijam piąteczkę...zapał do pozazdroszczenia....ale tych cebulek to juz nie zazdroszczę.

Nie wiedziałam, że ciemierniki można tak sobie mnożyć, fajnie że o tym mówisz - też spróbuję

Pamietasz może ile czasu konwalie, się tak u Ciebie rozrastały - też mam je w planach

Nie za mało, u mnie rosną prawie w całkowitym cieniu

U mnie też w cieniu, dadzą radę!

ja kupiłam marikena jakoś za 79 zl, na popularnej platformie aukcyjnej na a

Napisałam priv

Teresko a przesadzałaś już wcześniej siewki ciemierników? Bo moje sieją się jak głupie ale po przesadzeniu do doniczek giną po jakimś czasie.

Mój ciemiernik tez kwitnie takie sloneczko. Fajnie ze masz miejsce w ziemi na takie skrzynie wielkie

To dobra wiadomość z tymi miłorząbami.

Też czekam na efekty przesadzenia, bo czeka mnie to samo - od wiosny mam istne przedszkole. Orientalne sieweczki stoją niemal w miejscu. Za to dwa nigerki szaleją i już mają po 5-6 sporych liści.
Helleborus orientalis

Ciut więcej zdjęć, z wczoraj, u Skuli

hmm u mnie niezle sie przyjely chyba wszystkie, no ale ja mam zwyczajne niger, te fikuśne/pełne nie sieją się, wcale nasion nie zawiązują..